Astarloza zaprzecza: Nie brałem EPO

Hiszpański kolarz Mikel Astarloza zapewniał o swojej niewinności po tym, jak Międzynarodowa Unia Kolarska zawiesiła go za pozytywny wynik kontroli antydopingowej. W jego krwi wykryto EPO.

Astarloza na co dzień jeździ w baskijskiej grupie Euskaltel Euskadi. Podczas ostatniego Tour de France kolarz wygrał 16. etap "Wielkiej Pętli", w klasyfikacji generalnej był 11. Tuż po wyścigu, 26 lipca przeszedł kontrolę antydopingową, która wykazała, że zażywał EPO.

Astarloza zaprzecza, że stosował doping i zażądał badania próbki B. Powiedział też, że wątpi w wiarygodność testów przeprowadzonych w laboratorium w Madrycie. - Zrobię wszystko co możliwe, by dowiedzieć się skąd wziął się ten rzekomo pozytywny wynik - powiedział.

Jeśli okaże się, że próbka B także będzie pozytywna, kolarzowi grozi dwuletnia dyskwalifikacja.

Winokurow wraca do rywalizacji - czytaj tutaj ?

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.