28-letni kolarz jechał motocyklem i wiózł rower zapasowy dla zawodniczki, która brała udział w zawodach. Zderzył się z mercedesem. Miazga był operowany, ale lekarzom nie udało się go uratować.
"Drodzy przyjaciele, z olbrzymim żalem przekazuję informację o śmierci Artura Miazgi. Zawodnika, trenera, absolwenta AGH, a przede wszystkim pozytywnego i pełnego energii pasjonata kolarstwa. Był bliskim przyjacielem mojej rodziny. Uległ śmiertelnym obrażeniom podczas wypadku jadąc wczoraj na strefę techniczną obstawiając jedną ze swoich zawodniczek. Głębokie wyrazy współczucia dla rodziny" - napisała Maja Włoszczowska na Facebooku.