Polka zajęła szóste miejsce w wyścigu ze startu wspólnego, tracąc do zwyciężczyni 20 sekund. Wcześniej mogła jednak liczyć na wsparcie Kwiatkowskiego.
Dzień wcześniej Kwiatkowski poświęcił się dla Rafała Majki w wyścigu mężczyzn (Majka ostatecznie zajął trzecie miejsce). - Uciekał przez ponad 200 kilometrów, wiedząc że nie jest w najwyższej formie wyjechał się dla kolegi, wziął na siebie cały ciężar tego morderczego wyścigu, żeby Majka mógł jechać w futerale - powiedział w rozmowie ze Sport.pl Lech Piasecki.
W Rio zrobiło się bardzo gorąco. Fotoreporter Reutersa nie mógł się powstrzymać [ZOBACZ ZDJĘCIA]