Zespół jechał dzisiaj niesamowicie, byłem liderem, ale nie zdołałem dziś sprostać zadaniu i wykończyć tego dla nich na ostatnim podjeździe. Na szczęście dla nas świetnie w końcówce pojechał Julian Alaphilippe [22-letni Francuz z Etixx-Quick Step zajął drugą lokatę ]. Znów pokazał, że jest niesamowitym kolarskim młodym talentem. Dla niego to niesamowity wynik, gratulacje, że miał wolę walki do końca i mało zabrakło mu do wygrania wyścigu. Ja cały czas czułem się dobrze, ale jednak na samym końcu zabrakło mi czegoś, żeby z pełną mocą pójść na czerwoną linię. Kiedy doszło do decydującego przyśpieszenia, nie było mnie tam, gdzie trzeba, nie umiałem na nie odpowiedzieć. Jechałem na 80-90 proc., nie było tym razem u mnie jazdy na 100 proc.
W tym roku zmieniono trochę trasę, dodano jedną górkę 5,5 km przed metą, ale chyba nie miało to znaczenia. Selekcja w peletonie była trochę większa, mniejsza grupa dojechała pod ostatni podjazd pod Mur de Huy. Ale niestety, jak to mówimy po kolarsku, nie dałem rady zagiąć się, żeby walczyć o zwycięstwo. Nie wiem, może znaczenie miało to, że od wygranej w Amstel Gold Race minęły tylko dwa dni. Nie zdążyłem się zregenerować, nie zdążyły ze mnie całkiem opaść emocje po tamtym zwycięstwie.
Muszę więc wziąć poprawki i zregenerować się dobrze przez trzy dni, i myśleć o niedzieli, o Liege-Bastogne-Liege. Mam nadzieję, że w ostatnim z ardeńskich klasyków uda mi się dobrze zakończyć pierwszą część sezonu.
Amstel Gold Race na zdjęciach, czyli piękne krajobrazy i niesamowity finisz Kwiatkowskiego
źródło: Okazje.info