Sport.pl w mocno nieoficjalnej wersji... Polub nas na Facebooku ?
- Chce się przyznać, by nie musieć osobno każdemu z was osobno opowiadać o swojej przeszłości. Jednocześnie muszę ogłosić, że nie będę już kontynuował mojej kariery - powiedział na konferencji Rasmussen. - Brałem EPO i insulinę oraz korzystałem z transfuzji krwi - przyznał Duńczyk.
- Oszukiwałem i kłamałem. Jestem gotowy by odpokutować i przyjąć karę. Jestem szczęśliwy, że nie będę już musiał kłamać, co robiłem od tylu lat - dodał.
38-letni kolarz od lat był podejrzewany o doping. W 2007 roku został wyrzucony z Tour de France, którego był w tamtej chwili liderem, za kłamstwa dotyczące miejsca, w którym znajdował się przed zawodami. Rasmussen chciał w ten sposób uniknąć kontroli antydopingowej. Po tym jak Duńczyk przyznał się do kłamstwa, a Światowa Federacja Kolarska wykluczyła go z udziału w Igrzyskach Olimpijskich w Pekinie oraz mistrzostwach świata.
Do dziś nie przyznawał się jednak do tego, że faktycznie zażywał niedozwolone środki.
Duńczyk nie byłby pierwszym kolarzem w ostatnim czasie, który przyznał się do stosowania dopingu. Amerykanin Lance Armstrong, który za stosowanie dopingu stracił wszystkie tytuły za zwycięstwo w Tour de France przyznał się ostatnio do stosowania niedozwolonych środków - w tym EPO. ? . Afery dopingowe zniszczyły ostatnio doszczętnie wizerunek kolarstwa. Czy po Armstrongu i Rasmussenie kolejni kolarze również zaczną przyznawać się do brania niedozwolonych środków?