W tegorocznym Giro Majka ma być liderem swej grupy. Szef Saxo Bank, Duńczyk Bjarne Riise, wiąże z Polakiem duże nadzieje, ale Majka nie jest pewny czy zdoła przygotować odpowiednią formę. Wszystko przez kontuzję, jakiej nabawił się podczas marcowego wyścigu Tirreno - Adriatico.
- Przewróciłem się na czwartym etapie i byłem zbyt poobijany, by powalczyć na górskich odcinkach -
wspomina Majka ?.
Zastrzyki, jakie przyjmuje polski kolarz, mają wkrótce pozwolić mu wrócić do treningu.
- Czekam na pozwolenie lekarzy, by wznowić treningi. Mam świadomość, że nawet jeśli się wyleczę, to może zabraknąć czasu, by dojść do wysokiej formy. A wtedy Giro przejdzie mi koło nosa - mówi Majka.