Kolarstwo. Contador: Będę bronił swojej niewinności

- Moi prawnicy postanowili bliżej przyznać się tej decyzji. Do końca będziemy szukać rozwiązać, do końca będę bronił swojej niewinności - zapowiedział na konferencji prasowej Alberto Contador.

Wszystko o sprawie Contadora - tutaj

W poniedziałek 29-letni hiszpański kolarz został zdyskwalifikowany na dwa lata przez Trybunał Arbitrażowy ds. Sportu. Odebrano mu zwycięstwa w Tour de France z 2010 roku i Giro d'Italia 2011. Werdykt wydany został 566 dni po tym, gdy u Contadora wykryto minimalne ślady obecności clenbuterolu. Kolarz cały czas podkreślał, że spożył zakażone mięso. Członkowie trybunału nie dali wiary jego tłumaczeniu i powołując się na specjalistów uznali, że Contador spożył suplement diety w którym znalazł się zakazany środek.

We wtorek wieczorem Hiszpan wystąpił na specjalnie zwołanej konferencji prasowej w hotelu Las Artes w Pinto pod Madrytem. Gdy pojawił się w sali pełnej mikrofonów i dziennikarzy (bezpośrednią transmisję przeprowadziło ponad 30 stacji telewizyjnych) otrzymał gorące oklaski. Przemawiał pewnie, mówił zdecydowanie o swojej niewinności.

- Nigdy nie brałem dopingu. Bardzo trudno jest wytłumaczyć takie rzeczy. Taka ilość clenbuterolu nie mogła zmienić moich możliwości fizycznych. Uważam, że najbardziej prawdopodobne, że znalazł się w mięsie, które zjadłem. A zastosowano wobec mnie maksymalną karę i odebrano mi zwycięstwa - stwierdził Contador.

Na pytanie o możliwe odwołanie (ma na to 30 dni) odpowiedział zdawkowo, że jest to możliwe. - Moi prawnicy postanowili bliżej przyjrzeć się tej decyzji.

Hiszpański kolarz opowiadał o koszmarze, załamaniu psychicznym jakie przeżył oczekując na decyzję TAS i dowiadując się w końcu o negatywnym dla siebie werdykcie.

- Zaczęło się półtora roku temu, przeżyłem czas jakiego nikomu nie życzę, prawdziwy koszmar, każdego ranka budziłem się myśląc o tym. Przeżywała to cała moja rodzina, bo wszyscy dookoła mówili, że jestem winny. A to było przecież niezgodne z moimi zasadami, z moim rozumieniem sportu. Ostateczny werdykt jest inny od tego jak pojmuję sport. Przez te wszystkie miesiące zrobiłem wszystko, żeby udowodnić swoją niewinność, czytałem wszystkie dokumenty, pięć czy sześć godzin odpowiadałem na wszystkie pytania. Na ostatnim posiedzeniu TAS (21 i 24 listopada 2011 roku) mówiłem, że jeśli coś mogę zrobić by udowodnić swoją niewinność powiedzcie mi co. Dziś czuję jakby wszystko się rozsypało. Jest to dla mnie trudne do zniesienia - stwierdził.

Apelował, żeby na przyszłość takie decyzje podejmować szybciej. - Jest jedna rzecz którą chciałbym wyraźnie powiedzieć. Proszę dla dobra wszystkich sportowców, kolarstwa. Takie decyzje muszą być podejmowane szybciej.

W konferencji uczestniczył również dyrektor sportowy grupy Saxo Bank Bjarne Riis. - Miałem nadzieje na inny wyrok. Pytaliśmy sami siebie, czy mogliśmy zrobić to inaczej. Odpowiedź brzmi: nie - stwierdził były duński kolarz. - Musimy respektować tę decyzję, będziemy postępować zgodnie z przepisami, zgodnie z decyzją Trybunału Arbitrażowego. Ale będziemy - wraz z naszymi sponsorami - cały czas wspierać Alberto - dodał.

Contador do startów będzie mógł wrócić na początku sierpnia, wystartuje więc prawdopodobnie w hiszpańskiej Vuelcie.

Zobacz wideo
Więcej o:
Copyright © Agora SA