Kolarstwo

Rafał Majka znalazł się w centrum zamieszania, jakie pojawiło się na trasie 17. etapu Giro d'Italia. To za sprawą zadziwiających działań zespołu DSM-Firmenich PostNL, który chciał dać swojemu kolarzowi szansę na zwycięstwo, lecz wyszło to fatalnie. To, co zrobili, wyraźnie sfrustrowało Polaka, który w wymownych słowach podsumował całą sytuację. A potem potwierdził, że jest liczącą się postacią włoskiego wyścigu.

- Chyba jeszcze tak ciężko nie było jak w tym roku - tak o organizacji Tour de Pologne mówił Czesław Lang, cytowany przez PAP Okazuje się, że dokładną trasę wyścigu poznamy niespełna miesiąc przed jego startem. Jak to możliwe? Organizatorzy muszą się mierzyć w tym roku z ogromnymi kłopotami. A wszystko przez przeprowadzone w kwietniu... wybory samorządowe.

Trwa największy wyścig kolarski Giro d'Italia. Mimo że jest końcówka maja, to zarówno kolarzy jak i organizatorów zaskoczyły... zimowe warunki pogodowe. Z tego powodu konieczne było skrócenie trasy wtorkowego 16. etapu rywalizacji. Na pewnym fragmencie trasy temperatura miała wynosić tylko dwa stopnie powyżej zera! Dopuszczenie zawodników do startu byłoby więc szaleństwem.

W Polskim Związku Kolarskim od lat nie dzieje się dobrze. Organizacyjny bałagan, kłopoty finansowe. Wszystko ciągnie się już co najmniej od 2017 r. Niedawno wybuchł kolejny skandal związany z wyjazdem Polaków na mistrzostwa Europy. Temat ten podchwycił jeden z rosyjskich portali i bardzo ostro określił działania PZKol.

Obiecali, a przelewu nie ma. Tak może pomyśleć pewna brytyjska firma, która zorganizowała polskim kolarzom torowym oraz członkom sztabu pobyt podczas mistrzostw Europy, które odbyły się... w styczniu bieżącego roku w Holandii. Portal WP SportoweFakty przybliżył kulisy całej sprawy, w której najważniejsza jest kwota niespełna 51 tysięcy euro. Do tego pozostaje kwestia - kto za to zapłaci?

To było historyczne popołudnie dla polskiego kolarstwa w Giro d'Italia. Po 12 latach kolejny Polak zakończył jeden z etapów na podium. Został nim Stanisław Aniołkowski, który zajął drugie miejsce w 13. etapie włoskiego wyścigu. Wielki sukces, ale czy też wielkie pieniądze? To już kwestia dyskusyjna i oraz perspektywy. W sumie organizatorzy mają do rozdysponowania 1,6 miliona euro.

Stanisław Aniołkowski zajął drugie miejsce na 13. etapie kolarskiego Giro d'Italia! Polak świetnie pojechał na finiszu i dał się wyprzedzić jedynie Włochowi Jonathanowi Milanowi, który wygrał już trzy etapy w tegorocznym wyścigu. Wynik Aniołkowskiego to najlepsze osiągnięcie Polaka na tym wyścigu od 12 lat.

Katarzyna Niewiadoma dopiero co triumfowała w Walońskiej Strzale, a już mogła dołożyć wygraną w kolejnym belgijskim klasyku. Polka do samego końca biła się o zwycięstwo w wyścigu Liege-Bastogne-Liege. Kilka kilometrów przed metą próbowała nawet samotnej ucieczki. Ostatecznie finiszowała w ścisłej czołówce, a do sukcesu zabrakło naprawdę niewiele.

- To jest chora sytuacja, same niecenzuralne słowa się cisną na ich temat - mówi o działaczach Polskiego Związku Kolarskiego wicemistrz świata i mistrz Europy w kolarstwie torowym Mateusz Rudyk. - Śmiem twierdzić, że nikt na świecie nie miał takich problemów w walce o igrzyska, jakie mieliśmy my - opowiada o zakończonych właśnie kwalifikacjach do igrzysk olimpijskich Paryż 2024.

Fani sportu nie po raz pierwszy mogli przekonać się, że kolarstwo to bardzo niebezpieczny sport. Na własnej skórze doświadczył tego Chris Harper. To doświadczony Australijczyk, który ma na swoim koncie zwycięstwo w mistrzostwach Oceanii. Tym razem brał udział w Tour de Alps. Podczas czwartkowego etapu stracił panowanie nad rowerem i zaliczył fatalnie wyglądający upadek. Na miejscu zjawiły się służby medyczne.

Katarzyna Niewiadoma w końcu wygrywa na szosie! Polka okazała się najlepsza w tegorocznej edycji Strzały Walońskiej, gdzie pokonała Holenderkę Demi Vollering oraz Włoszkę Elisę Longo Borghini. Niewiadoma czekała na zwycięstwo przez blisko pięć lat. To świetne wieści przed igrzyskami olimpijskimi w Paryżu. - Wiele razy poniosłam porażkę, wiele razy zajmowałam drugie lub trzecie miejsce, ale nigdy nie przestałam wierzyć - mówiła Polka po triumfie.

Mathieu van der Poel drugi raz z rzędu wygrał prestiżowy wyścig Paris - Roubaix. Mimo że na długo przed metą zyskał wyraźną przewagę nad pozostałymi kolarzami, to później mógł wpaść w poważne tarapaty. To za sprawą bardzo nierozważnego zachowania osoby stojącej przy trasie, która naraziła Holendra na groźny upadek. Nagranie z tej sytuacji udostępniło Stowarzyszenie Profesjonalnych Kolarzy, które wystosowało jasny apel do kibiców.

Jonas Vingegaard, Remco Evenepoel i Primoż Roglić mieli walczyć o końcowe zwycięstwo w wyścigu Dookoła Kraju Basków. Niestety na trasie czwartego etapu doszło do poważnej kraksy na czele peletonu, w której ucierpiało kilku wielkich faworytów. Część kolarzy leżała bez ruchu na poboczu i czekała na przyjazd karetki. Makabryczny wypadek okazał się znamienny w skutkach.

Do wielkiej tragedii mogło dojść na mecie jednego z wyścigów kolarskich w Brazylii. Wszystko przez brak wyobraźni, by nie napisać - głupotę - fotoreportera, który postanowił poszukać wyjątkowych ujęć na środku trasy tuż za linią mety. Do straszliwego wypadku nie doszło tylko dzięki refleksowi kolarzy.

Zaraz po Świętach Wielkanocnych środowisko kolarskie pogrążyło się w żałobie. W nocy z wtorku na środę w wieku 53 lat zmarł Mariusz Bilewski. W latach 90. był jednym z najlepszych kolarzy w Polsce. Jego życie drastycznie zmieniło się po wypadku, który spowodował poważny uszczerbek na zdrowiu. - Do dziś mam ten obraz przed oczami, jak leży, a z uszu płynie mu krew - opowiada były trener zmarłego.