Dowiedz się, jak zacząć przygodę dziecka z piłką nożną
Do Warszawy na mundial przyjechało prawie 300 młodych piłkarzy z 28 krajów. Byli m.in. Brazylijczycy, Portugalczycy, Niemcy, Holendrzy, Wietnamczycy, reprezentacja RPA i Jordanii. To największa tego typu impreza na świecie.
W sobotę na bocznych boiskach Legii ulicy Łazienkowskiej 3 odbywały się mecze grupowe. Z każdej z czterech grup do ćwierćfinału awansowały dwa najlepsze zespoły. Ciekawostką jest, że Polska wystawiła dwie reprezentacje. Spotkały się one ze sobą w 1/4 finału. Ze spotkania zwycięsko wyszła Polska I. Wcześniej drużyna ta wygrała rywalizację w grupie D zdobywając komplet punktów.
W pozostałych meczach pierwszej fazy pucharowej turnieju zmierzyły się Rosja z Hiszpanią, Wietnam z Białorusią i Holandia z Węgrami. Do najlepszej czwórki turnieju awansowały Rosja, Wietnam, Polska i Holandia.
Radzimy, jaki sprzęt piłkarski wybrać dziecku na początek
Finałowy mecz był zacięty i o zwycięstwie Rosjan zadecydowały rzuty karne. Regulaminowy czas gry zakończył się remisem 1:1. - Na razie jest smutek z przegranej, ale już mobilizujemy się do treningów i następnych meczów - powiedział po spotkaniu kapitan polskiego zespołu Maciej Glaubert.
Trener reprezentacji Polski, Andrzej Ujma krótko podsumował występ swoich podopiecznych: - Chłopcy mogą być z siebie dumni. Drugie miejsce to wielki sukces - stwierdził.
Trzecie miejsce wywalczyła Holandia. Piłkarze Oranje pokonali Wietnam 3:1.
Najlepszym zawodnikiem mistrzostw został Kevin Jean Poll z Holandii, najlepszym bramkarzem Leonid Patrin z Rosji. Królem strzelców został reprezentant Polski Jakub Matusiak, który zdobył w turnieju 10 goli. Przyznane zostały również m.in. puchary fair play (Estonia) i dla najradośniejszej drużyny (Finlandia).
Dodatkową atrakcją dla kibiców i młodych piłkarzy był mecz Polska vs. Reszta Świata. W biało-czerwonych barwach na boisko wybiegli m.in. Dariusz Dziekanowski,Jacek Krzynówek i Radosław Gilewicza. W drużynie reszty świata zagrali Thomas Berhold, Raul Valbuena, Lubomir Moravcik, Siergiej Alejnikow.
Lepsza okazała się reprezentacja gości.