Tomir Kaczmarek: Jesteśmy dumni z tego, że przez nasz turniej przewinęło się tylu młodych ludzi, że wielu z nich dzięki nam postawiło na aktywność fizyczną, a z tego, że właśnie z nami kojarzony jest Robert mamy niesamowitą satysfakcję. Ale to nie koniec. W tym roku mocno stawiamy na promowanie zdrowego stylu życia. Frekwencję w porównaniu z poprzednią edycją rzeczywiście mamy troszeczkę mniejszą, ale to kwestia tysiąca, może dwóch tysięcy osób. Najważniejsze, że liczba uczestników nadal jest zbliżona do 40 tys. Warto się starać, bo znów gra z nami cała Polska, każde województwo, a my w każdym z nich zwiększyliśmy rangę turnieju.
- Za to organizujemy rozgrywki w taki sposób, żeby do finału krajowego przyjechali reprezentanci każdego województwa. To fajne, że lokalni bohaterowie będą reprezentowali swoje województwa w ogólnopolskim finale. A jeszcze większą zmianą jest to, że prawie wszystkie wojewódzkie finały odbędą się w weekendy. To bardzo ważne dla naszej strefy aktywnego życia. Chcemy, żeby Coca-Cola Cup nadal była turniejem piłkarskim, żeby ważne były elementy rywalizacji i mobilizacji, żeby dzieciaki grały z chęcią odniesienia zwycięstwa. Ale w naszą agendę mocno wpisuje się też wyjście poza piłkę, trafienie do lokalnych społeczności, zaangażowanie w sport rodzin naszych młodych piłkarzy. Chcemy, żeby turniej był piknikiem dla rodzin, znajomych, przyjaciół. Wokół piłki chcemy zgromadzić jak najwięcej ludzi, dać im się pobawić, rozerwać, a przy okazji uświadomić, jak ważny jest zdrowy styl życia i ile trzeba się ruszać, żeby spalić np. 100 kalorii.
- Akademii nie prowadzimy, ale bardzo mocno zwiększamy wsparcie merytoryczne dla trenerów zgłoszonych drużyn. Poza tym już na poziomie lokalnym dla każdego ucznia przygotowaliśmy zestawy startowe zawierające cenne wskazówki. A rolę trenerów, nauczycieli i rodziców podkreślamy, bo tak naprawdę to są dla młodych sportowców kluczowe osoby. Wiemy, że w lokalnych społecznościach trzeba znaleźć dla młodzieży mentorów, przewodników. Liderzy, pasjonaci aktywności fizycznej, sportu, piłki i myślenia prozdrowotnego to osoby przez nas szczególnie poszukiwane. To z myślą o nich stworzyliśmy program Lider Animator. Będziemy go rozszerzać, bo warto nagradzać grantami ludzi, którzy chcą działać. Tych ludzi znajdujemy też w Coca-Cola Cup. Trenerzy poszczególnych drużyn i rodzice piłkarzy często też okazują się takimi animatorami.
- Tak, bo to naprawdę świetny przykład. Wychował się w sportowej rodzinie [jego mama była siatkarką, tata grał w piłkę nożną i uprawiał judo], nauczył się wytrwałości, wie, ile znaczy siła woli. Jesteśmy szczęśliwi, że właśnie on od trzech lat jest ambasadorem naszego turnieju, bo poza tym, że prezentuje wielką klasę na boisku, jest też wzorem dla młodego pokolenia. Robert pokazuje, ile można osiągnąć, coraz więcej osób poznaje jego trudną historię. Nie było mu łatwo, kiedy musiał przeżyć osobistą tragedię [kiedy miał 17 lat, nagle zmarł jego ojciec], a teraz ma niesamowite sukcesy. To jest prawdziwa, bardzo mocno inspirująca historia. Szczególnie teraz, kiedy mamy kryzys autorytetów.
- Bardzo mocno liczymy na to, że Robert będzie tam z nami. Jeśli - odpukać - nie wydarzy się nic złego, tak się stanie i będziemy mieli przyjemność go gościć. To będzie atrakcja dla piłkarzy i dla ich rodzin, bo Lewandowski na pewno rozda sporo autografów i pokaże kilka sztuczek. A dla zwycięzców turnieju poza spotkaniem z Robertem i rozegraniem decydujących meczów w niezwykłym miejscu wyróżnieniem będzie wyjazd do Juventusu Turyn na obóz treningowy. Tam będą ćwiczyć pod okiem znakomitych trenerów, spotkają się z legendami klubu, przeżyją świetną przygodę, a może podpatrzą coś, co w następnych latach wykorzystają na boisku.
- Mogę tylko powiedzieć, że w Krakowie będziemy grać tam, gdzie na co dzień nie słychać gwizdka sędziego. To będzie dodatkowa atrakcja, spektakularna rzecz zarówno dla graczy, jak i dla mieszkańców miasta. Przez wybór tego miejsca chcemy pokazać, że turniej piłkarski to święto radości, zabawy. Chcemy rozwinąć hasło Polskiego Związku Piłki Nożnej "Łączy nas piłka" i pokazać, że łączy nas też aktywność. Mottem naszego turnieju w tym roku jest zawołanie "Bądź aktywny, dołącz do gry". Chcemy wyjść z piłką poza stadion.