Fakty i mity o sportowym wychowaniu dzieci

Czy dziecku zawsze powinno się pozwalać wygrywać? Czy sport jest dla każdego? Oto kilka najbardziej popularnych stwierdzeń, które mają zarówno swoich zwolenników, jak i przeciwników. Kto ma rację? Rozwiewamy wątpliwości
Miąsowa, maj 2014 rok. Biegi zorganizowane przez Rodzinny Dom Dziecka i Szkolę Podstawowę w ramach akcji Polska Biega Miąsowa, maj 2014 rok. Biegi zorganizowane przez Rodzinny Dom Dziecka i Szkolę Podstawowę w ramach akcji Polska Biega Fot. Paweł Małecki / Agencja Wyborcza.pl

W rodzinnych zawodach trzeba zawsze pozwolić dziecku wygrać

I tak i nie. Dla dorosłego jest oczywiste, że do pewnego wieku dziecko w każdej dyscyplinie będzie od rodzica słabsze. Malec jednak uparcie wierzy, że może prześcignąć tatę lub mamę w wyścigu do piaskownicy.Jeśli to my za każdym razem będziemy wygrywać, podkopiemy u dziecka poczucie własnej wartości. Będzie kojarzyło aktywność, zawody, rywalizację z czymś przykrym, czymś, gdzie nie widzi dla siebie żadnej szansy. Istnieje wtedy ryzyko, że w przyszłości nie tylko nie podejmie się realizowania zadań sportowych, ale również zbyt łatwo będzie rezygnowało z codziennych wyzwań: w szkole, w pracy, w realizowaniu swoich pasji.

Z drugiej jednak strony pozwalanie dziecku na wygrywanie za każdym razem, budzi w nim swego rodzaju niepokój. Maluchy są niezwykle mądre. W pewnym momencie zaczynają rozumieć, że rodzic pozwala wygrywać, więc smak zwycięstwa przestaje smakować. Poza tym przegrywanie jest jedną z lekcji, której dzieci muszą doświadczyć.

Co zatem robić? Obserwować, kierować się intuicją. Im młodsze dziecko, tym więcej powinno mieć okazji do wygrywania. Czasem niech przegra, ale tylko "o włos". Rodzic, który poważnie traktuje rywalizację z  pociechą realizuje własne niespełnione potrzeby, kosztem dziecka. Nie wolno do tego dopuszczać.

POLECAMY: Konstruktywna krytyka w sporcie dziecięcym

Zdjęcie Adidas Koszulka juniorska sportowa M65590 Zdjęcie Volcom Kurtka sportowa (I2451600) Zdjęcie PROMOTION TOPS Dziecięca torba sportowa z kieszenią na zamek i sznurkami
Adidas Koszulka juniorska s... Volcom Kurtka sportowa (I24... PROMOTION TOPS Dziecięca to...
Sprawdź ceny ? Sprawdź ceny ? Sprawdź ceny ?
źródło: Okazje.info

Dzieci nie są w stanie zadbać o swoje bezpieczeństwo, muszą to robić wyłącznie dorośli

I tak i nie. Oczywiście to dorosły jest odpowiedzialny za dziecko i to on ma zrobić wszystko, aby zapewnić mu bezpieczeństwo. Jednak należy pamiętać, że im dziecko starsze, tym częściej będzie opuszczało nasze ochronne skrzydła. Z tego powodu obowiązkiem rodzica jest przygotowanie malca do życia, w tym w poczuciu odpowiedzialności za swoje zdrowie. Dziecko samodzielne, nauczone przewidywania konsekwencji swoich i czyichś działań jest w stanie zminimalizować sytuacje ryzykowne.

Jak rodzic może dziecku w tym pomóc? Pozwolić mu uczyć się na błędach. Niech tak wcześnie jak to możliwe korzysta ze zwykłego kubka, a nie niekapka. Niech operuje nożem, niech wspina się na drzewa, niech biega po boisku do utraty tchu. Wyręczanie dziecka i nadmierna ochrona przed niebezpieczeństwami kiedyś może bardzo negatywnie zaprocentować. Postaraj się tego uniknąć.

POLECAMY: Rodzicielskie oczekiwania kontra dziecięce potrzeby

dziecko w szkole dziecko w szkole fot. Shutterstock

Sport odciąga dzieci od rzeczy ważnych

Nieprawda. Sport jest ważny sam w sobie i to nie tylko jako czynnik rozwijający kondycję fizyczną. Wzmacnia takie cechy jak: obowiązkowość, punktualność, empatia. Buduje umiejętności interpersonalne, pozytywnie wpływa na poczucie własnej wartości. Co więcej, wraz z podejmowaniem regularnej aktywności fizycznej poprawiają się zdolności uczenia się, wzrasta efektywność czasu poświęcanego na przyswajanie wiedzy.

POLECAMY: Jaki sport pasuje do twojego dziecka?

Czy sport szkodzi zdrowiu dzieciom? Czy sport szkodzi zdrowiu dzieciom? fotolia

Dzieci nie powinny się za bardzo przemęczać, bo to szkodzi ich zdrowiu

Nieprawda. Małe dzieci mają swój własny, podświadomy filtr, który pozwala im odczytywać sygnały ciała. Gdy są rzeczywiście zmęczone, po prostu rezygnują z dalszej aktywności (rodzice maluszków mogą wręcz zaobserwować, że maluchy bardzo szybko podczas odpoczynku "ładują się", dzięki czemu w kilka minut są w stanie znowu biegać w kółko aż do kolejnego "odcięcia").

Z kolei dzieci w starszym wieku potrafią przedwcześnie rezygnować z aktywności. Dlaczego tak się dzieje? Bo utraciły zdolność odczytywania języka własnego ciała. 10-latek poddaje się zbyt szybko, gdyż wydaje mu się, iż przyspieszony oddech i pocenie się jest stanem alarmowym. I co gorsza, sam tego nie wymyślił. Ciągłe powtarzanie: nie spoć się, zwolnij, odpocznij, pochodzi od nas, dorosłych. Tymczasem jeszcze kilkanaście lat temu grupa dzieci biegająca za piłką po kilka godzin dziennie nie była niczym szczególnym. Warto się nad tym zastanowić.

Drugim powodem przedwczesnej rezygnacji z aktywności jest moment, w którym sport przestaje być zabawą, a zyskuje miano obowiązku, czegoś przykrego.

POLECAMY: Rola rodzica w sportowym wychowaniu dziecka

Sporty drużynowe sprawiają, że dziecko przełamuje nieśmiałość Sporty drużynowe sprawiają, że dziecko przełamuje nieśmiałość fot. Shutterstock

Są dzieci, które nie nadają się do sportu

Nieprawda. Sport w rozumieniu aktywności fizycznej a nie profesjonalnej ścieżki zawodniczej jest praktycznie dla każdego. Dzieci słabsze, drobniejsze lub z nadwagą tym bardziej skorzystają z dobrodziejstw ruchu. Owszem, są dzieci, które mają więcej energii niż pozostałe, trudno jest im usiedzieć w miejscu i one tego sportu potrzebują więcej. Natomiast to, że twoja pociecha jest spokojniejsza, nie ma w sobie "żyłki" do rywalizacji nie jest powodem, żeby nie podejmowało regularnej aktywności fizycznej. Grunt, to pozwolić dziecku poszukać dyscypliny, w której dobrze się czuje.

POLECAMY: Co robić, gdy dziecko mówi "NIE" zajęciom sportowym

Czy tylko chłopcy muszą się wyszaleć? Czy tylko chłopcy muszą się wyszaleć? Dembowiak / matimix - Fotolia

Sport powinni uprawiać przede wszystkim chłopcy, by mogli się wyszaleć

Nieprawda. Powracamy do kwestii: moje dziecko nie musi, nie nadaje się, jemu to niepotrzebne. Niestety dziewczynki są bardzo zaniedbaną grupą pod kątem aktywności fizycznej. O ile problem nie jest duży w wieku przedszkolnym i wczesnoszkolnym, to im później, tym gorzej. Dziewczęta dorastają w przeświadczeniu, że sport jest albo tylko dla chłopców, albo stanowi wyłącznie narzędzie do zrzucania "zbędnych" kilogramów, kojarzącym się z wyrzeczeniami i bólem. A to nie tędy droga.

Pamiętaj, że aktywna fizycznie dziewczynka, to za kilkanaście lat pewna siebie, wytrwała i silna kobieta.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.