Serena Williams tenisową mistrzynią świata

Amerykanka Serena Williams została mistrzynią świata tenisistek. Meczu finałowego Sanex Championships nie rozegrano z powodu kontuzji Lindsay Davenport.

Serena Williams tenisową mistrzynią świata

Amerykanka Serena Williams została mistrzynią świata tenisistek. Meczu finałowego Sanex Championships nie rozegrano z powodu kontuzji Lindsay Davenport.

- Nie wiem, co powiedzieć, to trudny dla mnie dzień - tłumaczyła Davenport w niedzielę. - To zdarzyło się przy stanie 6-2 w tie-breaku, gdy biegłam do skrótu. Dzień wcześniej Amerykanka pokonała w półfinale Belgijkę Kim Clijsters 1:6, 6:3, 7:6 (3). - Gdyby uraz powstał wcześniej, na pewno od razu zrezygnowałabym z gry. Całą noc kurowano moje kolano, ale nie mogę w ogóle obciążać nogi.

Davenport wygrywała przez ostatnie trzy tygodnie (turnieje Filderstadt, Zurych, Linz). Na koniec sezonu objęła prowadzenie w rankingu WTA, detronizując Jennifer Capriati. 25-letnia Amerykanka twierdzi, że nie zasłużyła na tak wysokie miejsce. - W tenisie liczą się wielkie szlemy. A mój bilans jest tam przeciętny - powiedziała Lindsay.

W półfinale Australian Open zastopowała ją Jennifer Capriati, podczas Roland Garros była kontuzjowana, w półfinale Wimbledonu przegrała z Venus, a w ćwierćfinale US Open z Sereną Williams. - Co najwyżej jestem najlepszą tenisistką w hali - mówi Davenport. - Moje miejsce bez wątpienia należy się Venus, która wygrała w tym roku dwa Wielkie Szlemy i połowę turniejów, w których startowała.

Dobra gra Davenport ma oparcie w jej serwisie. Trener Robert Van`t Hof mówi, że dawniej skuteczność pierwszego podania Davenport sięgała 65 proc. Teraz wynosi 85 proc. To jeszcze kawałek od najlepszych notowań wśród czołówki ATP, ale droga jest właściwa.

Serena Williams zamiast finału grała w niedzielę mecz pokazowy z Niemką Anke Huber. Widzom zwracano pieniądze za bilety. Serena spoglądała z plakatów reklamowych turnieju. Jej zdjęcie podpisano "Śmiej się ze mną". I oddawało to sytuację na korcie. Pewna swojej siły i pełna energii, w zwracającym uwagę kostiumie w kolorze kanarkowym, tenisistka wyraźnie dominowała nad rywalkami. W półfinale pokonała Francuzkę Sandrine Testud 6:3, 6:0. Startowała pierwszy raz od US Open z 10. miejsca w rankingu. - W przyszłym roku będę grała więcej. Jeszcze zmęczycie się, oglądając mnie - zapowiedziała Serena dziennikarzom.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.