Philippoussis, który kilka miesięcy temu przeszedł operację kolana, miał nadzieję, że przed ostatnim turniejem Wielkiego
Szlema uda mu się powrócić do gry. - Był blisko występu w US Open, ale grał w niewielu turniejach. Trzeba odpowiedniego przygotowania, żeby wystąpić w turnieju wielkoszlemowym - powiedział we wtorek menedżer tenisisty John McCurdy.
Trapiony kontuzjami Philippoussis, finalista US Open z 1999 roku, nie grał w żadnym turnieju wielkoszlemowym od ubiegłorocznego Wimbledonu, kiedy nabawił się kontuzji kolana. W pełni sezonu 24-letni Australijczyk przeszedł kolejną operację kolana. Miał nadzieję, że uda mu się powrócić do formy przed US Open, ale ostatecznie nie chciał podejmować zbędnego ryzyka.
- Jest bardziej ostrożny, patrzy dalej w przyszłość. Ma przed sobą jeszcze co najmniej pięć lat gry. Chce poczekać kilka tygodni dłużej, aby na sto procent być pewnym, że z jego zdrowiem wszystko jest w porządku - wyjaśnił McCurdy.
26-letnia Francuzka Pierce - triumfatorka ubiegłorocznego turnieju na kortach Roland Garros w Paryżu - zrezygnowała z przyjazdu do Nowego Jorku z powodu chronicznego bólu pleców. Uraz ten wyeliminował Pierce przed trzema miesiącami z gry. Francuzka zajmująca aktualnie 91. pozycję w rankingu WTA Tour (na początku sezonu była w czołowej dziesiątce tej klasyfikacji) dwukrotnie dochodziła do ćwierćfinału US Open - w 1994 i 1998 roku.
Organizatorzy nowojorskiej imprezy ogłosili też, że w rywalizacji tenisistek zabraknie z powodów zdrowotnych Rosjanki Anny Kurnikowej. Odnowiła jej się bowiem kontuzja lewej stopy.
Ostatni tegoroczny turniej zaliczany do Wielkiego Szlema rozpocznie się w poniedziałek 27 sierpnia na cementowych kortach USTA National Tennis Center (dawniej nosiły nazwę Flushing Meadows) i potrwa dwa tygodnie.