Dominik Haszek powoli wraca do zdrowia

Grający w NHL czeski hokeista Dominik Haszek, który na początku lipca był hospitalizowany z powodu tajemniczej infekcji, jakiej nabawił się prawdopodobnie w wyniku ukąszenia przez egzotycznego owada, powoli wraca do zdrowia.

Dominik Haszek powoli wraca do zdrowia

Grający w NHL czeski hokeista Dominik Haszek, który na początku lipca był hospitalizowany z powodu tajemniczej infekcji, jakiej nabawił się prawdopodobnie w wyniku ukąszenia przez egzotycznego owada, powoli wraca do zdrowia.

Haszek - sześciokrotny laureat Vezina Trophy dla najlepszego bramkarza NHL - został hospitalizowany 5 lipca w szpitalu w jego rodzinnych Pardubicach i przebywał tam na oddziale dla zawałowców przez czternaście dni. Infekcja, która w pierwszy stadium przejawiała się - jak poinformowali lekarze - bólami stawów, miała być efektem ukąszenia przez nieznanego egzotycznego owada. Dojść do tego miało w czasie urlopu spędzonego przez Haszków w Stanach Zjednoczonych.

Nadal jednak stan zdrowia zawodnika nie jest najlepszy. Czech musi przechodzić okresowe badania i kontrole lekarskie. - Czasami czuję się tak słabo, że nie mogę dojść do łazienki, lub wyszczotkować zębów - powiedział Haszek w rozmowie z dziennikarzem czeskiej gazety "Lidove Noviny".

Miesiąc po przebytej chorobie, lekarze nadal nie wiedzą co właściwie zawodnikowi się stało. - Stan mojego zdrowia znacząco poprawił się w zeszłym tygodniu. Mogę już pływać, ale jeszcze nie mam siły, by grać w tenisa lub piłkę nożną - mówi hokeista. Te dwie dyscypliny sportu są także wielkimi pasjami Haszka.

Po zakończeniu poprzedniego sezonu Dominik Haszek przeszedł z Buffalo Sabres do Detroit Red Wings. - W chwili obecnej najważniejszym dla mnie zadaniem jest jak najlepsze przygotowanie się do sezonu w NHL. Muszę być w stu procentach sprawny siódmego września, kiedy mam się stawić w klubie - zadeklarował czeski hokeista w rozmowie z dziennikarzem "Lidovych Novin".

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.