Mariusz Pudzianowski to sześciokrotny mistrz Europy Strongman i pięciokrotny mistrz świata Strongman. Od kilkunastu lat angażuje się w rozwój polskiej sceny MMA. Ostatnią walkę stoczył w kwietniu 2025 roku - przegrał wtedy z Eddiem Hallem.
Pudzianowski zarabia nie tylko na sporcie, bo prowadzi też liczne interesy. Jest właścicielem firmy transportowej oraz domu weselnego. Portal therichest.com już kilkanaście lat temu szacował majątek Pudzianowskiego na 8 milionów dolarów - można się spodziewać, że od tego czasu sportowiec tylko pomnożył tę kwotę.
On sam nie lubi zbytnio mówić o pieniądzach. - Twardo stąpam po ziemi, pracuję na własny rachunek, a każda z moich działalności świetnie sobie radzi - mówił w rozmowie ze Sport.pl w 2021 roku. - Wszystko sobie tak poukładałem, tak zdywersyfikowałem portfel, żeby zawsze coś mi skapywało, jak pociągnę za któryś sznurek - dodawał. - Sport to tylko moje hobby, odskocznia od życia codziennego. Cały czas ciężko pracuję na swój rachunek, a transport to specyficzna działalność gospodarcza. Ciągle wychodzą jakieś niespodzianki. Jak nie na drodze, to na rozładunku. I tak w kółko - przyznawał szczerze.
Pudzianowski nie boi się ryzyka związanego z inwestycjami, ale zachowuje umiar. - Jeżeli mam przykładowo 5 mln na koncie, nie zaryzykuję "piątką". "Dwójką" zaryzykuję. Dwa miliony wydam, ale więcej nie zaryzykuję. Gdyby ktoś mi powiedział: "włożysz 5 milionów, wyjmiesz 25", to ja dziękuję, nie. Wystarczy mi tyle, co mam. Nie jestem w stanie tego skonsumować. Normalnie, godnie żyjąc, nie jestem w stanie przejeść tego wszystkiego, co mam - cytuje jego wypowiedź Przegląd Sportowy Onet.
Czy Pudzianowski skupi się już tylko na rozwijaniu swoich interesów? Kilka miesięcy temu odniósł się do plotek dotyczących jego powrotu do MMA - i była to dość jasna deklaracja.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!