W grudniu 2024 r. Agata Wróbel ogłosiła w mediach społecznościowych, że straciła wzrok. Wiele osób chce jej pomóc od co najmniej kilku miesięcy, natomiast starania są bezskuteczną. Teraz poza emeryturą olimpijską Wróbel otrzymuje dożywotnią rentę specjalną w wysokości pięciu tys. złotych, którą przyznał jej premier Donald Tusk. Wróbel miała trafić do Szpitala Uniwersyteckiego w Krakowie na leczenie, ale nie podpisała deklaracji do lekarza pierwszego kontaktu.
Wróbel mieszka teraz w Czańcu, ale wraz z mężem zajmuje mieszkanie bezprawnie. Osoba podająca się za właścicielkę mieszkania wzięła od niej kilka tys. złotych zadatku, a potem zniknęła. - Mamy styczeń, dom nadal jest zajęty - i może tak zostać, ale pod warunkiem zwrotu długów z ustaleń oraz zawarcia i respektowania pisemnej umowy wynajmu nieruchomości - mówiła żona właściciela domu, cytowana przez "Kronikę Beskidzką". Wróbel woli szukać nowego domu na własną rękę.
Wygląda na to, że Wróbel zaczęła się już otwierać na pomoc, ponieważ poprosiła publicznie ludzi o pomoc, by spłacić komornika. Pojawiła się też zbiórka na portalu zrzutka.pl, założona przez sztangistkę. "Zawsze będą tacy, którzy będą hejtować, których coś w życiu spotkało tak okropnego, że muszę swoją frustrację i żale wylewać na zupełnie obcą osobę, bo w ten sposób czują się bardziej dowartościowani, choć to jest bardzo przykre" - napisała Wróbel na Facebooku.
Kolejne dramatyczne kulisy Wróbel odsłania Anna Wasilewska, wójt Jeleśni (wsi, z której pochodzi Wróbel). Okazuje się, że Wasilewska bezskutecznie próbowała pomóc Wróbel już od kilku lat. - W połowie stycznia wyczytałam w mediach społecznościowych, że znowu ma problemy. Pomagam innym ludziom, dlaczego nie moglibyśmy jej pomóc. Przyjęliśmy 1000 uchodźców z Ukrainy, a jej nie pomożemy? Wprawdzie w samorządzie możliwości są ograniczone przez przepisy, ale człowieka w potrzebie nie zostawimy - powiedziała.
W 2018 r. Wasilewska zaprosiła Wróbel na Dni Jeśleni. Tam była sportsmenka miała poprowadzić imprezę. Wróbel odpowiedziała, że się odezwie, ale ostatecznie tego nie zrobiła. - Byliśmy bardzo przejęci. Dla nas to byłby wielki zaszczyt gościć ją. Liczyłam, że znajdziemy jej pracę i mieszkanie. Tutaj się urodziła, rozsławiła naszą gminę. Chcieliśmy jej podziękować, żeby młode pokolenie wiedziało, że mamy mistrzynię z wysokiej półki - dodała pani wójt, cytowana przez "Fakt".
Zobacz też: Nie wstali podczas hymnu Rosji. Oto co ich teraz czeka
- Zrobiło mi się jej żal, chciałam pomóc dziewczynie, ale ona nie da sobie pomóc - skwitowała Wasilewska. Wróbel mieszka w Czańcu, który jest oddalony o 40 minut od Jeleśni. Jak pisze "Fakt", od lat nie zagląda w rodzinne strony. Wróbel zakończyła karierę sportową w 2010 r. Cztery lata wcześniej sztangistka zawiesiła starty po zakażeniu wirusem zapalenia wątroby typu C. Podczas swojej kariery Wróbel zdobywała medale mistrzostw świata i Europy, a także medale z igrzysk olimpijskich (srebro w Sydney, brąz w Atenach).