W poniedziałek, 13 listopada polski świat sportu wstrząsnęła informacja o śmierci Michała Dąbrowskiego. We wrześniu tego roku sięgnął we wrześniu po srebrny medal w szermierce na wózkach podczas igrzysk paralimpijskich w Paryżu, mimo że wówczas zmagał się z nowotworem przewodów żółciowych wewnątrzwątrobowych. - Wózek nie przeszkodził mi w byciu mężem, tatą Jasia i Małgosi, przyjacielem oraz otworzył mi nowe możliwości. Żona Basia mnie nie zostawiła, a to nie jest wcale oczywiste. Motywowała mnie, żebym walczył o siebie - mówił sportowiec.
Dwa miesiące po swoim życiowym sukcesie, fundacja Legii Warszawa poinformowała, że Michał Dąbrowski zmarł. W wieku 38 lat. Na jego śmierć zareagował m.in. Andrzej Duda, prezydent Rzeczypospolitej Polskiej.
- Ze smutkiem przyjąłem wiadomość o odejściu Michała Dąbrowskiego - Reprezentanta Polski w paraszermierce, zdobywcę srebrnego i brązowego medalu XVII Letnich Igrzysk Paralimpijskich w Paryżu w szabli i szpadzie indywidualnie. Walczył bardzo dzielnie na planszy i z chorobą. Za zasługi dla polskiego sportu paraolimpijskiego został odznaczony Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski. Cześć Jego Pamięci! R.I.P. - napisał Andrzej Duda na portalu X.
- Z ogromnym żalem przyjęliśmy wiadomość o śmierci Michała Dąbrowskiego. Wspaniałego sportowca, który mimo ciężkiej choroby wywalczył dwa medale, srebrny i brązowy, w szermierce podczas tegorocznych XVII Letnich Igrzysk Paralimpijskich w Paryżu - dodał Ministerstwo Sportu i Turystyki.
Wyrazy najgłębszego współczucia rodzinie składali też dziennikarze i kluby sportowe.
- Wielki smutek! Odszedł Michał Dąbrowski, wybitny sportowiec - szermierz na wózku. We wrześniu na Igrzyskach Paralimpijskich w Paryżu miałem zaszczyt oglądać jak zdobywał w Grand Palais srebrny medal w szabli i brąz w szpadzie. Mimo że cały czas toczył walkę z ciężką chorobą nowotworową. Mimo chemii, bólu, wyrzeczeń, lęku o najbliższych spełnił w Paryżu największe sportowe marzenie, pokazując nam wszystkim, że nie ma rzeczy niemożliwych. Cześć Jego Pamięci! Myślami i modlitwą z Jego żoną i dziećmi - przyznał Michał Pol, dziennikarz "Kanału Sportowego" na portalu X.
- Z dużym smutkiem przyjęliśmy wiadomość o śmierci Michała Dąbrowskiego - dwukrotnego medalisty igrzysk paralimpijskich w Paryżu, ale przede wszystkim inspirującego i wspaniałego człowieka. Historię Michała oraz jego heroicznej walki z przeciwnościami losu mogliście poznać bliżej podczas pokazowego meczu paraszermierki na Torwarze, który odbył się w marcu przed meczem z ZAKSĄ Kędzierzyn-Koźle. Składamy wyrazy najgłębszego współczucia rodzinie oraz najbliższym - napisał PGE Projekt Warszawa na portalu X.
Dlaczego Michał Dąbrowski wylądował na wózku inwalidzkim? - Co się właściwie stało? Sam nie wiem. (...) Skończyliśmy pracę i teść powiedział, że idzie po drabinę. Ja jeszcze sprzątałem, zrzucałem z dachu jakieś kawałki blachy. No i w pewnym momencie się poślizgnąłem. Złapałem się krawędzi dachu. Spojrzałem na dół. Zostało mi niewiele. Teść krzyczał, żebym poczekał, ale stwierdziłem, że nie ma sensu, że zeskoczę. No i zeskoczyłem… Później teść mi opowiadał, że jak upadałem, to mi dziwnie nogi podskoczyły - mówił w rozmowie z Dawidem Szymczakiem, dziennikarzem Sport.pl.
Dąbrowski oprócz sukcesu w Paryżu, trzykrotnie zdobył też brązowy medal na mistrzostwach Europy oraz dwukrotnie sięgnął po brąz na mistrzostwach świata.