Carlsen odebrał nagrodę z rąk człowieka Putina. Cały świat usłyszy, co powiedział

W 2024 roku Międzynarodowa Federacja Szachowa obchodzi 100. urodziny. Z tej okazji podczas trwającej w Budapeszcie Olimpiady zorganizowano uroczystą galę, na której nie mogło zabraknąć Magnusa Carlsena. Norwegowi wręczona została nagroda dla najlepszego zawodnika stulecia, jednak finalnie nie to było największym wydarzeniem czwartkowego wieczoru. Po całym świecie niosą się słowa wielkiego mistrza, który prosto ze sceny uderzył w Rosję.

W ostatnich latach szachowe turnieje na najwyższym poziomie zostały zdominowane przez jednego gracza. Mowa o 33-letnim Magnusie Carlsenie, który w latach 2013-2023 co roku zgarniał mistrzostwo świata. W końcu obchodząca 100. urodziny Międzynarodowa Federacja Szachowa uznała, że Norwegowi należy się nagroda dla najlepszego zawodnika stulecia.

Zobacz wideo Karolina Owczarz porównała zarobki w Fame MMA i KSW

Magnus Carlsen powiedział to wprost. "Jestem pewien"

Wśród nominowanych do tej nagrody znalazł się także legendarny już Garri Kasparow, który w Rosji postrzegany jest jako terrorysta. 61-latek stanowczo sprzeciwia się dyktaturze Putina, przez co w ojczyźnie  traktuje się go jak wroga.

Statuetkę Carlsenowi w czwartkowy wieczór wręczał Arkadij Dworkowicz - obecny prezydent FIDE oraz były wicepremier Federacji Rosyjskiej. Chwilę później najlepszy gracz stulecia stanął przed mikrofonem i rozpoczął krótkie, ale bardzo wymowne przemówienie, oddając hołd wspomnianemu Kasparowi. Najważniejsze zostawił jednak na koniec.

- Wielkie dzięki. To trochę dziwne uczucie odbierać tę nagrodę, gdy wciąż jestem aktywnym zawodnikiem. W tej chwili bardziej martwię się meczem Norwegii z Wietnamem. Oczywiście cieszę się z tej nagrody, ale osobiście uważam, że Garri Kasparow miał lepszą karierę ode mnie. Rozumiem, dlaczego dostałem tę nagrodę, ale nadal uważam, że on bardziej na nią zasłużył - zaczął Norweg.

Kilka sekund później wypowiedział słowa, które z pewnością mocno zabolały Rosjan i Białorusinów. -Chciałbym jednak powiedzieć, na cześć Garriego, bo jestem pewien, że skorzystałby z okazji, aby odradzić przywrócenie rosyjskiej i białoruskiej federacji szachowej. Dziękuję - dodał. Przypomnijmy, po rozpoczęciu wojny rosyjski związek przeniósł się do Azjatyckiej Federacji Szachowej, a wielu tamtejszych zawodników zmieniło kadry. Graczom z tych krajów nie zabrania się udziału w turniejach pod szyldem FIDE. Inaczej sprawa wygląda z rywalizacją drużynową, z której są wykluczeni.

Słowa sprzeciwu Magnusa Carlsena nt. przywrócenia rosyjskiej i białoruskiej federacji nie były przypadkowe. Niebawem odbędzie się Zgromadzenie Ogólne Międzynarodowej Federacji Szachowej, podczas którego - na wniosek prezydenta kirgiskiej federacji - dojdzie do głosowania w tej kwestii. Deklaracja norweskiego mistrza z pewnością wpłynie na jego wynik.

Więcej o: