Ależ wpadka Wisły Płock na start Ligi Mistrzów. To nie tak miało być

Orlen Wisła Płock w środę wieczorem rozpoczęła rywalizację w Lidze Mistrzów. Płocczanie bardzo dobrze zaczęli sezon ligowy, ale w wyjazdowym meczu ze Sportingiem nie było tego widać. Początek spotkania zdecydowanie należał do Portugalczyków. Do przerwy prowadzili oni 17:14. Druga połowa zaczęła się dla zawodników Wisły w najgorszy możliwy sposób. Ostatecznie polski zespół przegrał ten mecz 29:34.

Kibice Wisły Płock mieli powody do optymizmu przed meczem z portugalskim hegemonem. Ich drużyna wygrała dwa pierwsze mecze ligowe - 32:19 z PGE Wybrzeże Gdańsk i 35:14 z Chrobrym Głogów - a następnie zdobyła Superpuchar Polski w starciu z Industrią Kielce - drugim polskim zespołem grającym w Lidze Mistrzów.

Zobacz wideo Mistrz Włoch wygrywa BOGDANKA Volley Cup. Kamil Semeniuk o organizacji: Klub, w którym gram, może się uczyć

Orlen Wisła Płock przegrywa ze Sportingiem w Lidze Mistrzów. Przewaga Portugalczyków w obu połowach

- Lizbona gra bardzo dobrze i jest niezwykle zgrana, dlatego też będzie dla nas trudnym rywalem - mówił przed meczem szkoleniowiec płocczan. Jego słowa potwierdzały się od samego początku spotkania.  Portugalczycy szybko wyszli na prowadzenie i utrzymali je niemal do końca pierwszej połowy. Piłkarze Wisły w pewnym momencie doprowadzili do remisu 9:9, ale wtedy zaczął się ich najgorszy moment przed przerwą. Stracili aż pięć punktów z rzędu. Do końca pierwszej połowy udało im się jeszcze zmniejszyć straty, ale i tak przegrali ją 14:17. 

Niestety po przerwie gospodarze znów byli lepsi. Od razu zdobyli trzy punkty z rzędu. Potem taką samą serią odpowiedzieli płocczanie, ale to oczywiście nie wystarczyło do złapania kontaktu. Polski zespół był męczony przez duet portugalskich braci - Martima i Francisco Costę, synów trenera Ricardo. Obaj zdobyli w tym spotkaniu łącznie 16 punktów. Tym samym druga połowa również została przegrana przez Polaków i zakończyła się minimalnie lepszym dla nich wynikiem 15:17. Ostateczny rezultat spotkania to 34:29 dla Sportingu.

Kolejny mecz Wisła Płock zagra w sobotę 14 września. Jej rywalem w lidze będzie Energa MMTS Kwidzyn. W Lidze Mistrzów płocczan zobaczymy ponownie dopiero 18 września, gdy w roli gospodarzy podejmą Dinamo Bukareszt. Za to już jutro - w czwartek 12 września o 20:45 - Industria Kielce zagra z zespołem RK Zagrzeb.

Środowe wyniki Ligi Mistrzów piłkarzy ręcznych: 

  • PSG - Eurofarm Pelister 31:29
  • Sporting - Orlen Wisła Płock 34:29
  • Aalborg - Nantes 38:31
  • Kolstad - Barcelona 30:35

Jutro swoje mecze rozegrają pozostali grupowi rywale Orlen Wisły Płock. O 18:45 Dinamo Bukareszt zagra u siebie z Fredericią, a o 20:45 Fuechse Berlin podejmie Veszprem.

Tabela grupy A Ligi Mistrzów piłkarzy ręcznych:

  1. Sporting - 1 mecz - 2 punkty - bilans bramkowy 34:29
  2. PSG - 1 m - 2 pkt - 31:29
  3. Fredericia - 0 m - 0 pkt - 0:0
  4. Fuechse Berlin - 0 m - 0 pkt - 0:0
  5. Veszprem - 0 m - 0 pkt - 0:0
  6. Dinamo Bukareszt - 0 m - 0 pkt - 0:0
  7. Eurofarm Pelister - 1 m - 0 pkt - 29:31
  8. Orlen Wisła Płock - 1 m - 0 pkt - 29:34
Więcej o: