Prokop chciał pokazać Małyszowi, co potrafi. Błyskawicznie tego pożałował

Do niecodziennych scen doszło w studiu programu "Dzień dobry TVN". Prowadzący Marcin Prokop na oczach Adama Małysza próbował naśladować skoczka narciarskiego i wykonał skok z miejsca. Jednak nie skończyło się to dla niego zbyt dobrze. - Nic, zupełnie nic się nie stało - niepewnym głosem podsumował swoją wpadkę. Nagranie trafiło już do sieci i robi tam prawdziwą furorę. "Uśmiałem się do łez" - napisał jeden z fanów na TikToku.

Skok wzwyż, skok w dal, skoki narciarskie - wiele konkurencji sportowych opiera się na skakaniu. W Polsce wielką popularnością cieszy się zwłaszcza zimowa odmiana, w której wielkie sukcesy odnosił Adam Małysz. Ten przez najbliższy tydzień będzie prowadzącym "Dzień Dobry TVN" i już na samym początku dziennikarskiej przygody był świadkiem kuriozalnej sytuacji.

Zobacz wideo Trener Szeremety w akcji ratunkowej

Sceny w studiu TVN. Marcin Prokop próbował naśladować skoczków. Adam Małysz nie wytrzymał

Do niecodziennych scen doszło podczas poniedziałkowego programu "Dzień dobry TVN", w którym oficjalnie ogłoszono współpracę z Małyszem. Przy tej okazji na podłodze studia pojawiła się podobizna byłego skoczka, tuż obok tej Marcina Prokopa, wieloletniego prowadzącego "DD TVN".

W pewnym momencie Prokop postanowił wcielić się w rolę nowego redakcyjnego kolegi i wykonał skok w dal z miejsca, niejako imitując skoczków narciarskich. - Uwaga, patrz teraz, hopa - wypalił, jednocześnie odbijając się od ziemi. Gdy przeskoczył widoczne na ziemi podobizny, tuż po lądowaniu z przykucem poczuł, że coś jest nie tak.

- Powiem ci, że to były nawet... - zaczął Maciej Dowbor. Nie był jednak w stanie dokończyć wypowiedzi po tym, jak zobaczył, że Prokopowi.... rozerwały się spodnie. - Szanowni państwo, to jest wielkie otwarcie - mówił, nie mogąc przestać się śmiać. Bardzo rozbawiony był także Małysz.

Internauci reagują na wpadkę Marcina Prokopa w studiu "Dzień Dobry TVN"

- Co się stało? - zapytała jedna z dziennikarek 47-latka. - Nic, zupełnie nic się nie stało, co się miało stać? Wszystko jest dobrze - odpowiedział niepewnym głosem. Kiedy poproszono go, by się odwrócił, tylko obrócił się na pięcie. - Szybki jesteś jak strzała - skomentowała przeprowadzająca rozmowę kobieta. Wideo zostało opublikowane na TikToku i już po trzech godzinach zgromadziło ponad 10 tys. wyświetleń. Patrząc po komentarzach, materiał rozśmieszył również większość fanów.

"I w głowie słyszę śmiech pani Doroty", "uśmiałem się do łez", "tylko Marcinowi mogło się to stać", "kompromitacja", "bez Marcina nie ma show", "chłop jest świetny. Przychodzi do roboty, jak do zabawy i świetnie się to ogląda", "no i poszło od tyłu", "taka jakoś spodni" - można przeczytać. Nie brakuje również wpisów, w których dodano same płaczące ze śmiechu emotikony.

Więcej o: