Boniek przejechał się po polityku PiS

Zbigniew Boniek wywołał w piątek niemałą burzę w sieci. Wszystko przez komentarz odnośnie do stroju Natalii Kaczmarek, która zdobyła brąz w biegu na 400 m. Nie minęło dużo czasu, a postanowił mu odpowiedzieć polityk Dariusz Matecki, który brutalnie skrytykował byłego prezesa PZPN. Ten nie zwykł przechodzić obok takich słów obojętnie i wyprowadził błyskawiczną kontrę.

Natalia Kaczmarek sięgnęła w piątek po brązowy medal na igrzyskach olimpijskich w Paryżu. Tuż po tym były prezes PZPN Zbigniew Boniek zwrócił jednak uwagę na jej strój. "Widzę, że nasza 'atletyka' olewa kontrakt z zagranicznym sponsorem i startuje z inną marką…" - zaznaczył, nawiązując do tego, że przecież przed igrzyskami PKOl zerwał umowę z 4F, a nowym sponsorem polskiej kadry olimpijskiej został Adidas. I tym posunięciem wywołał niemałą burzę.

Zobacz wideo Bartosz Kurek już jest ikoną! Niebywałe, czego dokonał

Boniek nie popuścił politykowi. "Myślałem, że to tylko de*il"

Następnego dnia poszedł o krok dalej. Mianowicie zapytał, dlaczego w takim razie PKOl korzysta z usług Adidasa, skoro można startować na polskim sprzęcie. "Pytanie ciągle aktualne, skoro startujemy w polskim sprzęcie, to po co korzystać 'z zagranicy'? Tylko dla drobnej kasy? Bo nikt mi nie powie, że to coś pięknego" - stwierdził. Fani błyskawicznie zarzucili mu jednak hipokryzję.

Nie zwlekał również poseł na Sejm RP Dariusz Matecki (Suwerenna Polska, klub PiS), który brutalnie uderzył w Bońka. "Gdybyś mógł wybrać, zawsze startowałbyś w tej koszulce? Związek Radziecki wymordował kilka milionów Polaków, a jakaś polskojęzyczna bl*dź promuje symbol ich państwa. To tak jakby nosić koszulkę ze swastyką" (symbol religijny, który funkcjonuje jako symbol neofaszystowski. Nadal jest powszechnie kojarzony z Adolfem Hitlerem i nazizmem) - napisał na portalu X, dodając zdjęcie Bońka w wymownej koszulce.

I dodał: 'W 1991 r. na łamach 'Przeglądu Sportowego' Boniek przyznał, że gen. Wojciech Jaruzelski 'był największym z Polaków patriotów, jacy żyli w PRL'. 68-latek nie zwykł pozostawiać takich przytyków bez odpowiedzi i dokładnie tak samo uczynił tym razem. "Myślałem, że to tylko de*il. Pomyliłem się, debil do kwadratu" - podsumował, dodając śmiejące się emotikony.

Boniek często lubi zaczepiać polskich polityków w mediach. Jakiś czas temu oberwało się Jackowi Ozdobie, a nieco wcześniej działacz zakpił z Tobiasza Bocheńskiego. "Ten nowy kandydat to na końcu zamieszka w Rawie Mazowieckiej. Nie będą go chcieli ani w Warszawie, ani w Łodzi" - napisał w lutym, nawiązując do jego kandydatury na prezydenta Warszawy.

Więcej o: