• Link został skopiowany

Polka pobiła rekord świata. Niewiarygodny wyczyn, za który zapłaciła zdrowiem

Alicja Pyszka-Bazan pojechała do Niemiec wziąć udział w zawodach Triathlon Lensahn, mając na horyzoncie konkretny cel - pobić rekord świata w potrójnym ironmanie. Udało jej się to! Polka osiągnęła kosmiczny wynik, ale zapłaciła za niego zdrowiem. "Drgawki, wymioty, biegunka i wiele innych... miało być party, a będzie szpital" - czytamy w jej mediach społecznościowych. Musiało przyjechać pogotowie.
Alicja Pyszka-Bazan
Screenshot IG: https://www.instagram.com/p/C97zbSLMWsT/ https://www.instagram.com/p/C99bXq3MBKx/?img_index=2 https://www.instagram.com/p/C99bXq3MBKx/?img_index=3

Po raz pierwszy głośno o polskiej triathlonistce zrobiło się w zeszłym roku. Wtedy pokonała dystans podwójnego ironmana w mniej niż dobę (23 godziny, 12 minut, 2 sekundy) i pobiła sześcioletni rekord świata.

Zobacz wideo Olimpiada tour

Polka pobiła rekord świata. Ogromne wyzwanie. Trafiła do szpitala

W tym roku Alicja Pyszka-Bazan postanowiła jeszcze zwiększyć skalę trudności. W Triathlone Lensahn wystartowała z zamiarem pobicia rekordu świata w potrójnym ironmanie. Co to oznacza? 11,4 kilometry pływania, 540 kilometrów na rowerze i 126,6 kilometrów biegu. Do pobicia miała czas 37 godzin, 18 minut i 17 sekund, który w 2019 roku ustanowiła Mareile Hertel. Niemka pobiła wówczas 23-letni rekord świata.

Polka ten wynik poprawiła o ponad godzinę. Na metę dotarła po 36 godzinach, 13 minutach i 55 sekundach. "Rekord pobity o 1:04:22" - napisała na Instagramie.

 

Pobicie rekordu było związane z wielkim wysiłkiem. "Końcowa faza zawodów 3x Ironman to dla Alicji Pyszki-Bazan ogromna walka z bólem i ze zmęczeniem" - czytamy w relacji prowadzonej przez portal akademiatriathlonu.pl.

Okazuje się, że triathlonistka ostatecznie trafiła do szpitala. "Alicja po starcie została zabrana przez pogotowie. Noc spędziła w szpitalu i po szeregu badań i kroplówek sytuacja została unormowana. O poranku wróciła już do domu i jest z nami. Jak tylko wstanie, na pewno się do Was odezwie. Dziękujemy za troskę i Wasze ogromne wsparcie" - głosi wiadomość opublikowana na jej profilu w mediach społecznościowych. 

 

W relacji na Instagramie czytamy jeszcze: "Drgawki, wymioty, biegunka i wiele innych... miało być party, a będzie szpital". 

Alicja Pyszka-Bazan
Alicja Pyszka-BazanScreenshot IG: https://www.instagram.com/stories/fit.ala/3421733738296474605/

Czy było warto? Chyba tak. Ostatnia wiadomość z instagramowej relacji polskiej zawodniczki brzmi "Czego się nie robi, żeby trafić na Make Life Harder" - znany profil zauważył jej sukces.

Więcej o: