• Link został skopiowany

To dlatego biegł z ananasem na głowie przez cały maraton. Wszystko wyjaśnił

W niedzielnym maratonie w Sewilli uwagę wielu wzbudził jeden z uczestników. Był nim 70-letni Moshe Lederfien, który zdecydował się przebiec trasę z... ananasem na głowie Nie zamierza się na tym zatrzymywać i ma w planach również rywalizować z arbuzem na głowie. Znamy powód tego typu startów biegacza. I jego korzenie sięgają wiele lat wstecz.
Zawodnik z ananasem na głowie
Screen - https://twitter.com/PetitJulen/status/1759161760886464707 i https://www.instagram.com/p/CkyiqkkO1ST/

W niedzielę odbył się coroczny maraton w Sewilli. Długość trasy wynosiła ponad 42 kilometry, a miejscem startu oraz mety był stadion olimpijski na wyspie La Cartuja. Uwagę wielu zwrócił jeden z uczestników, który przebiegł trasę w nietypowy sposób. 

Zobacz wideo Michał Niewiński z brązowym medalem PŚ w short tracku w Gdańsku. "To był mój cel"

Moshe Lederfien przebiegł maraton z ananasem na głowie

Mowa o Moshe Lederfienie. Izraelczyk rywalizował na maratonie z... ananasem na głowie. To nie pierwsze tego typu zawody, które ukończył w tak niecodzienny sposób. Wcześniej startował z owocem również w Nowym Jorku, Wiedniu, Berlinie i Walencji. Najszybciej dobiegł do mety w tym ostatnim mieście. Wówczas dokonał tego w cztery godziny i 12 minut. "Za mną dobry wyścig w Sewilli. Do zobaczenia za rok" - napisał w mediach społecznościowych.

- Owoce to jeden z najważniejszych produktów dla ludzi. Związek między człowiekiem a naturą, ciałem i umysłem jest nierozerwalny. Dzięki temu ananas nie spada mi z głowy: pozostaje nieruchomy, nawet przy dużej prędkości - powiedział w rozmowie z izraelskimi dziennikarzami. 

Dlaczego 70-latek decyduje się biegać z ananasem na głowie? Wszystko zaczęło się 17 lat temu. Wówczas Lederfien cierpiał na cukrzycę, nadciśnienie i ważył 130 kilogramów. Problemy zdrowotne rozpoczęły się dużo wcześniej, a konkretnie po zespole stresu pourazowego, którego nabawił się jako żołnierz podczas wojny Jom Kippur. W związku z tym musiał przejść na zdrową dietę i dużo lepiej się prowadzić. A teraz podkreśla, jak owoce są ważne w naszym życiu. Lederfien dziennie przebiega 30 kilometrów i planuje rozpocząć treningi z arbuzem na głowie. 

Więcej o: