Mateusz Kusznierewicz jest jednym z najbardziej utalentowanych i utytułowanych żeglarzy w historii Polski. O sportowcu świat usłyszał już w 1996 roku, gdy miał zaledwie 21 lat. Właśnie wtedy dość niespodziewanie wywalczył złoty medal olimpijski w Atlancie. Niespodziewanie, ponieważ był to jego debiut na tego typu imprezie. Momentalnie jego kariera nabrała rozpędu. Na najważniejszej imprezie czterolecia wywalczył jeszcze jeden medal - brąz w Atenach w 2004 roku.
Pozostałe starty, w Sydney (2000), Pekinie (2008) oraz w Londynie (2012) kończył poza podium. W dorobku posiada też wiele medali mistrzostw świata i Europy w klasie Finn. W 2012 roku zakończył jednak karierę olimpijską, ale nie porzucił sportu. Nadal możemy spotkać go na wodzie i nie tylko. Oddaje się też innej pasji. Czym zajmuje się obecnie jeden z największych sportowców w historii naszego kraju?
Kusznierewicz się nie poddaje i zdobywa kolejne medale. W klasie Star wywalczył już dwa złote krążki mistrzostw świata (2008,2019), a także medal z najcenniejszego kruszcu na mistrzostwach Starego Kontynentu (2012). Niedawno odniósł też kolejny sukces - w 2023 roku stanął na pierwszym stopniu podium czempionatu, ale w klasie 5.5. I jak na razie końca osiągnięć nie widać.
Kusznierewicz rozwija się też na innym polu. Okazuje się, że pomaga w zarządzaniu zespołami. Jest spikerem motywacyjnym. Nieco więcej o pasji opowiedział w rozmowie z "Forbesem". Wyjawił, że już w 1996 roku zrodziła się w nim idea, by zająć się właśnie takim obszarem biznesu.
- Było to dwa tygodnie po powrocie z igrzysk w Atlancie. Bank Pekao SA zaprosił mnie na konferencję dla swoich pracowników, abym opowiedział, jak osiągnąłem ten sukces, jaką drogę przeszedłem. I tak im się to spodobało, że pomyślałem - to ciekawe, może warto się tym zająć zawodowo? Szczególnie że występowanie publiczne mam w genach - mój dziadek był spikerem radiowym, a tata jest nauczycielem akademickim na Politechnice Warszawskiej - podkreślał.
Okazuje się, że Kusznierewicz spełnia się w tym zawodzie i jest wręcz rozchwytywany. - Prawda jest taka, że momentami muszę nawet odmawiać, bo zbyt wiele jest tych propozycji. Teraz np. mam trzy wykłady w ciągu czterech dni. Ale ja to uwielbiam, bo czerpię z tego satysfakcję i radość. Szczególnie gdy widzę, jaki jest tego odbiór przez uczestników moich wykładów. Wiele razy słyszałem: "Panie Mateuszu, był pan u nas w firmie i ja tę pana piramidę sukcesu sam sobie narysowałem i zrobiliśmy to później razem z zespołem". Czy może być coś piękniejszego? - zastanawiał się żeglarz.
Kusznierewicz dzieli się też wiedzą za pośrednictwem Instagrama. Wstawia kolejne posty, zdradzając tajniki motywacyjne. Ale bycie spikerem motywacyjnym to nie jedyne działania biznesowe, jakie Kusznierewicz podjął w całym swoim życiu.
- Lubię odkrywać nowe terytoria. Stworzyłem m.in. np. cyfrowy produkt ZOOM.ME czy Akademię Mistrzów Świata. Importowałem do Polski odzież marek Gaastra i McGregor, jachty francuskiej stoczni Jeanneau i Lagoon, a w latach 90. szyłem pokrowce do jachtów. I próbując tych różnych rzeczy, w pewnym momencie zauważyłem, że największą satysfakcję dają mi właśnie te wykłady i szkolenia - wyliczał.
Kusznierewicz to prawdziwa legenda polskiego żeglarstwa. Oprócz dwóch medali olimpijskich zdobył też wiele krążków mistrzostw świata, zarówno w klasie Finn, Star czy 5,5, bo aż osiem - pięć złotych i trzy srebrne. Tyle samo medali wywalczył na mistrzostwach Europy - tutaj proporcja jest jednak odwrotna, trzy złote krążki i pięć srebrnych.