We wrześniu, podczas II Europejskiego Kongresu Sportu i Turystyki w Zakopanem, prezydent Andrzej Duda ogłosił, że Polska będzie ubiegać się o prawo organizacji letnich igrzysk olimpijskich w 2036 roku. - Dosłownie w najbliższych dniach przygotuję stosowny list do prezydenta Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego - zapewnił wówczas prezydent.
Potwierdzał to również były minister sportu Kamil Bortniczuk, który był pewien, że nasz kraj jest w stanie zorganizować tak wielkie wydarzenie. Miesiące mijały, a temat ten wcale nie umarł. Na początku grudnia Duda udał się go Genewy, gdzie odbywał szczyt ONZ związany z 75. rocznicą powstania tej organizacji. Przy okazji spotkał się z Thomasem Bachem, prezesem MKOl-u. Organizacja igrzysk w Polsce wywołuje wielkie poruszenie i teraz głos w tej sprawie zabrał Wiceminister Sportu i Turystyki Ireneusz Raś, który skrytykował działanie prezydenta.
- Byłem w Zakopanem, gdy prezydent Duda ogłosił tę inicjatywę. W złym czasie, bez konkretów, bez właściwego przygotowania. Rzucenie tak poważnego wyzwania jest wielce nieroztropne i niedojrzałe. Nie wiem, czy prezydent Duda wie, z czym wiąże się przygotowanie tak wielkiej imprezy - powiedział w rozmowie z Polsatem Sport. I dodał, że takie działanie bardziej kojarzy mu się ze "spaleniem inicjatywy".
Po czym podkreślił, że jemu również zależy na organizacji igrzysk w Polsce, ale należy zrobić to z rozwagą - Nie można traktować tak wielkiej imprezy hasłowo. Ktoś rzuca sobie nagle i zaskakuje cały świat. Należy dobrze przygotować się do zapowiedzenia startu o ubieganie się do organizacji tak wielkiej imprezy. Mnie zależy na tym projekcie, więc uważam, że w tym zakresie nie powinniśmy dokonywać takiego, mówiąc sportowym językiem, falstartu - dodał.
Najbliższe igrzyska olimpijskie odbędą się w dniach 26 lipca - 11 sierpnia. Ich gospodarzem będzie Paryż.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!