Po przegranych w październiku wyborach parlamentarnych prezes PiS Jarosław Kaczyński pozostaje niezwykle aktywny w mediach. Nie dość, że krytycznie wypowiada się o obecnej władzy, to uderza w samych polityków. - Może ona dzisiaj uważa, że jest ministrem, a dopiero jutro na przykład ministrą. Bo przecież każdy może wybierać. Ale przecież to żart. Niektórzy może myślą, że niestosowny. Ja twierdzę, że jeszcze na razie żartować w Polsce można - stwierdził na temat minister Barbary Nowackiej.
Dodatkowo skrytykował nowe pomysły resortu edukacji, czyli np. brak zadań domowych. - Jeżeli ta pani minister chce w Polsce ograniczać naukę, bo do tego się sprowadza to, co głosi - nie wiem, czy świadomie, bo co do poziomu jej rozeznania mam wątpliwości - ale na pewno straszliwie Polsce, polskim dzieciom, polskim rodzinom i polskiej przyszłości szkodzi - wyjaśnił.
Bardzo szybko na jego słowa zareagowała właśnie Nowacka. "Kaczyński i jego ekipa na szczęście już wpływu na edukację nie mają. Dla nauczycieli mieli hejt i pensje zjeżdżające do minimalnej, dla uczniów i uczennic pogardę i zabranie szans przez likwidację gimnazjów. Indoktrynację, HiT, Nowak i Czarnka. No i wille dla fundacji kolesiów" - napisała na Twitterze.
Niedługo później wypowiedź szefa PiS skomentował również Minister Sportu i Turystyki Sławomir Nitras, który udostępnił wpis Nowackiej. "Niech sobie bajdurzy. Ważne, że nie ma wpływu na polską szkołę" - przekazał.
Po objęciu w grudniu stanowiska ministra Sławomir Nitras podjął już wiele istotnych decyzji m.in. w sprawie środków dla PZPN czy zespołów ekstraklasy. Cały czas próbuje również "podgryzać" w mediach poprzednie władze. "Wstydź się już teraz panie Morawiecki" - napisał ostatnio, zamieszczając wymowne zdjęcie, na którym znajduje się były premier.