Na przełomie października i listopada wielu internautów śledziło rozłam, jaki miał miejsce w Kanale Sportowym. Z projektu odszedł Krzysztof Stanowski, który od razu ruszył z własnym Kanałem Zero. Przetasowania na rynku mediów sportowych w Polsce szczególnie w ostatnim okresie są bardzo dynamiczne. Świadczą o tym, chociażby ostatnie odejścia dziennikarzy Canal+.
Za pośrednictwem mediów społecznościowych w piątek Maja Strzelczyk oraz Jakub Polkowski poinformowali, że wraz z końcem roku odchodzą ze sportowej redakcji Canal+. Dziennikarze pracowali przede wszystkim przy meczach ekstraklasy jako reporterzy. "Do trzech kolejno odlicz. Wraz z końcem tego szalonego, ale ogromnie wartościowego roku, kończę ukochany etap pracy w Canal+. DZIĘKUJĘ! Wszystkim wspaniałym widzom, współpracownikom i PRZYJACIOŁOM, zawodnikom, pracownikom klubów… Brakuje znaków, ale przede wszystkim SŁÓW"- napisała Strzelczyk na portalu X.
Co ciekawe, dziennikarka od niedawna jest związana ze wspomnianym Kanałem Sportowym, w którym prowadzi program KS Poranek. - Ale jestem strasznie zawstydzona i jestem też w szoku, jak dużo osób też już nas ogląda - mówiła podczas debiutanckiej transmisji.
O odejściu z Canal+ poinformował również Jakub Polkowski. "Dzisiejszy "Piłkarski Młyn" był moim ostatnim programem w Canal+. Dziękuję za ostatnie 2,5 roku, świetnej ekipie, którą tu spotkałem, wszystkim rzecznikom klubów Ekstraklasy oraz widzom. Najbardziej będę tęsknić za wyjazdami do Mielca z ekipą ze zdjęcia po prawej do zobaczenia!" - napisał.
Kilka dni wcześniej wspomnianą redakcję opuścił również Łukasz Wiśniowski. Obecnie cała trójka w pełni angażuje się w projekt Foot Truck, którego założycielami jest właśnie Wiśniowski i Polkowski. Format ten głównie opiera się na wywiadach z piłkarzami lub trenerami, które są przeprowadzane w przewoźnym studiu we wnętrzu samochodu. Oprócz tego Maja Strzelczyk ruszyła z autorskim podcastem Audiochwile.