We wrześniu Robert Karaś wrócił do klatki podczas gali FAME 19. Wówczas 34-letni triathlonista musiał uznać wyższość Jakuba Nowaczkiewicza, przegrywając jednogłośną decyzją sędziów. - Po pierwszym nokdaunie nie mogłem się pozbierać i on totalnie zmienił moją taktykę. Kuba jest dużo silniejszy. Po tym uderzeniu czułem się, jakbym pijany leżał na jakiejś imprezie i nie wiedział, co się dzieje - powiedział tuż po walce.
W kolejnych tygodniach Karaś intensywnie pracował nad swoją formą, o czym informował fanów za pośrednictwem Instagrama. "Robimy formę życia" - napisał w w jednym z postów, dodając zdjęcie z siłowni.
Od kilkunastu dni sportowiec wraz ze swoją ukochaną, Agnieszką Włodarczyk, i synem Milanem przebywają w Zjednoczonych Emiratach Arabskich. Tam łączą pracę z odpoczynkiem. W momentach wolnych of treningów triathlonista i jego rodzina zwiedzają zakątki Dubaju.
We wtorek 29 listopada Robert Karaś zaskoczył wszystkich. Sportowiec nieoczekiwanie ogłosił na Instagramie, że wziął ślub ze swoją miłością życia. 34-latek opublikował tam zdjęcie z Dubaju, dodając wymowny opis "29 listopada".
Na reakcję fanów nie trzeba było długo czekać. Pod wpisem posypało się mnóstwo komentarzy. "Gratulacje! Bądźcie szczęśliwi" - napisała dziennikarka Marzena Rogalska. "Gratulacje. Piękni!!!" - napisał projektant Łukasz Jemioł. "Brawo" - napisała była zawodniczka MMA Joanna Jędrzejczyk.
Robert Karaś i Agnieszka Włodarczyk od 2020 roku tworzą szczęśliwy związek. Rok później na świat przyszedł ich syn, Milan.
Kilka miesięcy temu Karaś został przyłapany na dopingu. Wówczas w organizmie triathlonisty wykryto niedozwoloną substancję, którą ten miał rzekomo zażyć przed lutową walką.