• Link został skopiowany

Afera w polskiej reprezentacji. "Często mówię to, co myślę"

Już za cztery dni rozpoczną się drużynowe mistrzostwa Europy w szachach w czarnogórskiej Budvie. Powalczy tam również reprezentacja Polski, w której tuż przed turniejem nie zabrakło niesnasek. Od gry odsunięta została arcymistrzyni Klaudia Kulon, a zdecydował o tym trener Marcin Dziuba. "Jestem porywcza i często mówię to, co myślę" - przekonuje mistrzyni Polski z 2021 roku.
Klaudia Kulon
Screenshot: https://www.youtube.com/watch?v=uYuRmtLRBlU&ab_channel=Infoszach

Klaudia Kulon jest szachową arcymistrzynią, która w 2021 roku świętowała wygranie mistrzostwa Polski, a obecnie może pochwalić się 2322 punktami w światowym rankingu FIDE. Ponadto we wrześniu tego roku w Bydgoszczy wywalczyła złoty medal na 5. szachownicy podczas Drużynowych Mistrzostw Świata Kobiet w szachach szybkich. Wydawało się, że dzięki temu na pewne miejsce w reprezentacji Polski, a jednak trener postanowił o jej odsunięciu. 

Zobacz wideo

Afera w reprezentacji Polski. Trener odsunął zawodniczkę tuż przed mistrzostwami Europy

Drużynowe mistrzostwa Europy kobiet rozpoczną się 11 listopada, a Kulon udowodniła, że jest w stanie rywalizować z najlepszymi. W Pucharze Świata dotarła najdalej z Polek, a po drodze pokonała m.in. Nanę Dzagnidze, czyli mistrzynię świata w kategoriach blitz i rapid. Okazuje się, że to zbyt mało. 

"Dopiero co wczoraj w nocy wróciłam z turnieju treningowego, przygotowawczego przed DMEK, a dziś rano dostałam wiadomości, że trener szuka nowej zawodniczki na moje miejsce. I tak oto trzy dni przed wyjazdem, trener kadry kobiet, Marcin Dziuba uznał, że nie zasługuję na to, żeby być w drużynie…" - napisała zawodniczka w mediach społecznościowych. 

31-latka przywołała czas, w którym zmagała się z kryzysem emocjonalnym i rozważała porzucenie szachów. Uznała jednak, że chce walczyć dalej, a jej najważniejszym celem było miejsce w reprezentacji Polski. Ponadto przekonuje, że za własne pieniądze jeździła na turnieje i dzięki temu wywalczyła ponowne powołanie. W kadrze nie zgadzała się jednak z trenerem i to jej zdaniem zadecydowało o braku miejsca na mistrzostwach Europy. 

"Jestem porywcza i często mówię to co myślę. Nie zawsze jednak potrafię dobrze ubrać swoje myśli w słowa. W ostatnich miesiącach nie ukrywałam swojego niezadowolenia z niektórych decyzji trenera Dziuby, ale dobro drużyny zawsze jest dla mnie najważniejsze. Wielokrotnie przedkładałam sukces drużynowy nad swój indywidualny, dlatego tak bardzo boli mnie, że wyleciałam z reprezentacji" - dodaje Kulon. 

"Moim zamiarem nie było podważanie decyzji trenera, dla mnie zabrakło tylko rozmowy/ informacji, dlaczego jedziemy w takim, a nie innym składzie" - zakończyła szachistka, która przekonuje, że pomimo wszystko będzie kibicowała koleżankom. 

Do wpisu zawodniczki nie odniósł się jeszcze szkoleniowiec kadry Marcin Dziuba. 40-latek sam jest arcymistrzem od 2007 roku i wielokrotnie reprezentował Polskę na międzynarodowych imprezach. Z kadrą kobiet pracuje od 2020 roku. 

Więcej o: