Była wielką gwiazdą sportu w Polsce. Teraz wiedzie szczęśliwe życie z Rosjaninem

Anna Rechnio miała przed sobą wielką karierę. Już w wieku 16 lat zadebiutowała na najważniejszej imprezie dla sportowca - igrzyskach olimpijskich. Zajęła tam 10. miejsce, co do dziś pozostaje najlepszym wynikiem polskich solistek. Tak szybko jak rozpoczęła przygodę z łyżwiarstwem figurowym, tak szybko ją skończyła. Mimo wszystko może czuć się spełniona - na lodzie zdobyła nie tylko cenne medale, ale i serce rosyjskiego łyżwiarza.

Anna Rechnio urodziła się 11 grudnia 1977 roku w Warszawie. Była jedną z największych nadziei polskiego łyżwiarstwa figurowego. Do dziś uznawana jest za najlepszą solistkę z kraju znad Wisły. Karierę zaczęła stosunkowo wcześniej, bo mając zaledwie 7 lat. Szybko jednak porzuciła sport - z występów zrezygnowała w wieku 22 lat. Na lodzie osiągnęła wiele sukcesów i tam też spotkała miłość swojego życia.

Zobacz wideo Co za słowa Piotra Zielińskiego! "Spełnienie dziecięcych marzeń"

Anna Rechnio była wielką gwiazdą polskiego sportu. Szybko zakończyła karierę. Teraz razem z mężem Rosjaninem rozwija młode talenty łyżwiarstwa

To właśnie na zawodach w Izraelu poznała Aleksieja Fiedosiejewa, rosyjskiego łyżwiarza. Wówczas między parą nie zaiskrzyło. Dopiero powtórne spotkanie, na jednym z show w Anglii zbliżyło sportowców. Po kilku latach zostali małżeństwem i doczekali się dwójki dzieci. Najpierw zamieszkali w Polsce, a później osiedlili się w Danii, gdzie założyli szkołę łyżwiarstwa w lokalnym Skoejteklub. Kształcili tam młodych zawodników. Z kolei w 2016 roku przenieśli się do Szwecji, gdzie nadal pracują, szkoląc przyszłe talenty.

Mimo że Rechnio wcześnie zakończyła karierę, to posiada ogromne doświadczenie i cenną wiedzę do przekazania. Już w wieku 16 lat zdobyła pierwsze mistrzostwo Polski. To pozwoliło jej zakwalifikować się na XVII zimowe igrzyska olimpijskie w Lillehammer w 1994 roku. Tam zajęła 10. miejsce. Na najważniejszej imprezie czterolecia wystąpiła też w 1998 roku, ale zajęła 19. lokatę. Regularnie rywalizowała też na mistrzostwach świata - najlepszy wynik uzyskała w 1999 roku - 6. pozycję, co do dziś jest najlepszym rezultatem wśród polskich solistek. Blisko powtórzenia jej wyczynu w 2023 roku była Jekaterina Kurakowa - uplasowała się na dziesiątym miejscu.

Mimo że Rechnio nie odnosiła spektakularnych sukcesów na arenie międzynarodowej, to w kraju radziła sobie znakomicie. Wywalczyła trzy mistrzostwa Polski (1994, 1997, 1998), a sześć razy stanęła na drugim stopniu podium. Być może w końcu udałoby jej się zdobyć też krążek w rywalizacji z najlepszymi zawodniczkami świata, ale decyzja o zakończeniu przygody ze sportem przerwała spekulacje. 

Więcej treści sportowych na stronie głównej Gazeta.pl

Rechnio ma mieszane uczucia po tak wczesnym zakończeniu kariery. "Wyrzuty sumienia"

- Nie wszystko potoczyło się tak, jakbym chciała. Szybko zakończyłam karierę. Miałam zaledwie 22 lata. Patrząc z perspektywy czasu, mam trochę wyrzuty sumienia, że nie dałam sobie jeszcze szansy. Z drugiej jednak strony, nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło. Teraz odnalazłam się w innej roli. Pomagam spełniać zawodnikom ich marzenia - podkreślała w wywiadzie dla "Przeglądu Sportowego" z 2021 roku.

Wyjawiła też, że często namawiano ją do powrotu, ale nigdy nie zdecydowała się ponownie rywalizować na lodzie. Występowała jedynie w rewiach. - Wróciłam do łyżew. Najpierw pomagałam znajomym, a potem w klubie KKŁ Krakowianka. Sama też zaczęłam jeździć w rewiach. I wtedy pojawiła się nawet myśl o powrocie. Niestety po tak długiej przerwie było bardzo trudno się na to zdecydować - zakończyła. 

Więcej o: