Gwiazda rosyjskiego sportu uderza w Isinbajewą. "Najpierw płacze na ramionach Putina, a potem zdradza"

Jelena Isinbajewa stała się największym wrogiem Rosjan po tym, jak zdecydowała się rozpocząć nowe życie poza granicami kraju. Rekordzistka świata w skoku o tyczce spotkała się z ogromną falą krytyki, do której dołączyła teraz Jelena Wialbe. Była biegaczka narciarska nie kryła złości. "Najpierw płacze na ramionach prezydenta, a potem zdradza swoją ojczyznę" - podsumowała.

W lipcu świat obiegły szokujące informacje na temat Jeleny Isinbajewej. Utytułowana skoczkini o tyczce, która była uznawana za "pupilka" Władimira Putina, zdecydowała się wyjechać z Rosji i osiąść w Hiszpanii. To wywołało spore oburzenie w Rosji, szczególnie wśród kibiców i sympatyków prezydenta. Oliwy do ognia dolał fakt, że tyczkarka usunęła później z mediów społecznościowych zdjęcie z Putinem

Zobacz wideo Marcin Najman? Jędrzejczyk mówi tak, że jaśniej się nie da

Wialbe skrytykowała postawę Isinbajewej. "Nigdy nie poradzi sobie tak dobrze"

Do krytycznych głosów pod adresem Isinbajewej dołączyła teraz Jelena Wialbe. Była biegaczka narciarska, nazywana "Carycą Putina", podsumowała tę sytuację w mocnych słowach. "Najpierw płacze na ramionach prezydenta, a potem zdradza swoją ojczyznę. Żyła tu jak księżniczka. Nigdy nie poradzi sobie tak dobrze w Hiszpanii. Chyba że ukryła wiele miliardów, ale pieniądze szybko znikają" - stwierdziła wprost w wywiadzie dla agencji informacyjnej Rai Novosti.

Wialbe została również zapytana o to, czy jej zdaniem Isinbajewa zdoła pomóc w przywróceniu rosyjskich sportowców do międzynarodowej rywalizacji. "Nie wiążę z tym żadnych nadziei. Ona nic nie zrobi" - podsumowała krótko.

Wcześniej w równie krytycznym tonie poczynania byłej tyczkarki podsumował polityk partii Jedna Rosja Sułtan Chamzajew. "Ona splunęła na naszą ojczyznę. Isinbajewa, chcąc zachować miejsce w MKOl, opluła swój kraj. Nie da się tego inaczej nazwać. Musimy nazywać rzeczy po imieniu. Isinbajewa zachowała się obrzydliwie" - ocenił.

Więcej treści sportowych znajdziesz też na Gazeta.pl

Isinbajewa przez lata była największą gwiazdą kobiecego skoku o tyczce. Wywalczyła między innymi dwa złote medale olimpijskie (Ateny 2004 i Pekin 2008) oraz trzy mistrzostwa świata (2005, 2007, 2013). Do Rosjanki w dalszym ciągu należy również rekord świata. W 2009 roku w Zurychu skoczyła 5,06 metra i jest pierwszą tyczkarką na świecie, która przeskoczyła pięć metrów.

Więcej o: