Saleta opowiedział o dramacie córki. "Lekarze nie będą ryzykowali"

Przemysław Saleta to legendarna postać polskiego boksu, ale także mieszanych sztuk walki. W 2007 roku sportowiec oddał nerkę swojej córce Nicole, jednak obecnie 29-latka i jej rodzina przeżywa kolejny dramat. - Sprawa jest bardzo skomplikowana i jest to specyficzny przypadek. Jak widać, nie ma tu znaczenia, że znam lekarzy - przyznał Saleta na łamach "Super Expressu". Córka 55-latka kolejny raz potrzebuje przeszczepu i już od czterech znajduje się na liście oczekujących.

Kilkanaście lat temu Przemysław Saleta był jednym z najbardziej rozpoznawalnych pięściarzy i zawodników sztuk walki w Polsce. Do największych osiągnięć sportowca należy przede wszystkim mistrzostwo świata w kick-boxingu, mistrzostwo Polski oraz mistrzostwo Europy i interkontynentalne w zawodowym boksie. W 2007 roku rodzina Salety została wystawiona na próbę. Nicole, czyli córka boksera i Ewy Pacuły, potrzebowała przeszczepu nerki w wieku 11 lat. Wtedy otrzymała ją od ojca, jednak zaledwie po pięciu latach narząd przestał prawidłowo funkcjonować.

Zobacz wideo Tomasz Sarara gwiazdą nowej federacji. Nietypowe zasady. "Kibice będą zajarani"

Saleta opowiedział o chorobie córki. "Lekarze nie będą ryzykowali"

Następnie Nicole Saleta przeszła kolejną operację, jednak drugi przeszczep nerki już całkowicie się nie przyjął. Od tamtej pory córka popularnego sportowca nie ma łatwego życia. Ostatnio 55-latek w wywiadzie dla "Super Expressu" zdradził, że 29-latka dopiero od 2019 roku znajduje się na liście osób, które oczekują na narząd.

- Nicola miała dwa przeszczepy. Z moją nerką funkcjonowała przez jakiś czas. Drugi przeszczep się nie przyjął. Teraz czeka na trzeci. Dializuje się regularnie, ale czuje się dobrze - mówił Przemysław Saleta.

Więcej podobnych treści sportowych znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl

Były pięściarz zdradził również, że przypadek choroby jego córki jest dosyć skomplikowany, przez co Nicole czeka na przeszczep aż cztery lata. Lekarze nie chcą podejmować pochopnych decyzji, ponieważ ostatni zabieg się nie powiódł. - Moja córka bardzo długo już czeka na trzeci przeszczep. Sprawa jest bardzo skomplikowana i jest to specyficzny przypadek. Jak widać nie ma tu znaczenia, że znam lekarzy. Nie będą ryzykowali, jeśli zbyt mało parametrów pasuje, tym bardziej że ostatni przeszczep u Nicoli się nie przyjął - dodał Saleta.

55-latek na każdym kroku wspiera córkę w trudnym okresie choroby. W maju tego roku Przemysław Saleta wziął udział w kolejnej już edycji "Biegu po Nowe Życie", w którym startowali aktorzy, dziennikarze i celebryci. Co ciekawe, to sam sportowiec jest współzałożycielem tego wydarzenia, którego zadaniem jest uświadamianie społeczeństwa o transplantacjach i możliwości przekazywania narządów.

Więcej o: