W sobotę odbyła się pierwsza gala Clout MMA. Wydarzenie cieszyło się ogromnym zainteresowaniem i było głośno zapowiadane w mediach społecznościowych. Większość fanów czekała głównie na dwa hitowe pojedynki - Andrzeja Fonfary z Marcinem Najmanem i Zbigniewa Bartmana z Tomaszem Hajto.
Najpierw do klatki weszli Bartman oraz Hajto. Były piłkarz wytrzymał dwie rundy i w końcu opadł z sił, a emerytowany siatkarz pokonał go po duszeniu zza pleców. Dużo gorzej spisał się z kolei Najman, który przegrał po zaledwie 16 sekundach. Po zakończeniu gali najwięcej mówiło się właśnie o tych dwóch walkach. Głos w tej sprawie zabrał również Zbigniew Boniek, który ironicznie odniósł się do starć Najmana i Hajty. "A co tam wczoraj się stało z Marcinem Najmanem i Tomaszem Hajto? Wygrali? Wszystko Ok?" - napisał na Twitterze. I później dodał. "Tomasz Hajto - ambitnie, dobrze. Zabrakło doświadczenia, kondycji. Brawa dla przeciwnika. Marcin Najman - w swoim stylu, zaczął piorunująco i go piorun walnął. Szkoda, bo miał przeciwnika na miękko. Ps, Brawo Fonfara" - stwierdził.
Więcej tego rodzaju treści znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl
Mimo wszystko wysiłek Hajty został doceniony przez dziennikarzy. "Tomasz Hajto pokazał charakter, chyba mało kto spodziewał się, że wyjdzie poza pierwszą rundę. W drugiej już bez prądu i egzekucja, a po walce szacunek z obu stron" - stwierdził Dominik Wardzichowski ze Sport.pl.
Sportowo gala się wybroniła i byliśmy świadkami wielu ciekawych pojedynków. Federacja zaliczyła jednak wpadkę. Chodzi o transmisję PPV. W trakcie trwania walk fani regularnie donosili o problemach z transmisją, a część z nich domaga się nawet zwrotu pieniędzy. "Nieoczekiwany błąd to popełnili wszyscy, co u Was PPV kupili" - podsumował sytuację Jakub Seweryn ze Sport.pl.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!