Lewandowska robi furorę w Anglii. Podziwiają ją zwłaszcza za to zdjęcie

Anna Lewandowska wywołała lawinę spekulacji swoimi zdjęciami, które zamieściła na Instagramie, będąc na wakacjach. Piszą o niej nawet angielskie media. "Oszałamiająca żona Roberta Lewandowskiego Anna. "Królowa" pokazuje swoje ciało w bikini na plaży" - napisał dziennik "The Sun".

Anna Lewandowska była w przeszłości utytułowaną zawodniczką karate. Karierę zawodniczą zakończyła jednak prawie dekadę temu i postanowiła zająć się rodziną oraz biznesem. Założyła m.in. własną markę z produkatami zdrowej żywności "Foods by Ann", czy też stworzyła aplikację Diet&Training by Ann. Nie ma co ukrywać, że 34-latka jest również piękną kobietą, na co uwagę zwróciły angielskie media.

Zobacz wideo Małysz w MMA? "Była taka propozycja"

Anglicy zachwyceni Anną Lewandowską. Ich uwagę przykuło jedno zdjęcie. "Oszałamiająca"

Po kompromitującej porażce w meczu z Mołdawią (2:3) Robert Lewandowski wspólnie ze swoją żoną oraz dziećmi udał się na wakacje. Podczas wypoczynku rodzina nie odpuszcza treningów, co można zauważyć w ich mediach społecznościowych. 

Kilka dni temu Anna dodała post na Instagramie, który wywołał ogromne poruszenie nawet za zagranicą. Kobieta zapozowała do zdjęć w stroju bikini. "Marka własna. Korzystam ze wspaniałej pogody na plaży" - napisała, promując kolejną swoją firmę "Pholov". Brytyjski dziennik "The Sun" błyskawicznie zareagował na wrzucone zdjęcia. "Oszałamiająca żona Roberta Lewandowskiego Anna. "Królowa" pokazuje swoje ciało w bikini na plaży" - napisano.

 

Dziennikarze zauważyli, że pomimo jej napiętego grafiku widać, że regularnie dba o formę i właśnie znalazła trochę czasu na wyciszenie.

Więcej podobnych treści znajdziesz na Gazeta.pl

Nie tak dawno informowaliśmy o tym, że Lewandowska może wrócić do sportu. Współwłaścicielka organizacji Clout MMA Julita Górska zdradziła, że marzy jej się występ kobiety na freakowej gali. Żona piłkarza FC Barcelony miała już w przeszłości zapytania o potencjalne starcie w mieszanych sztukach walki. Przeciwnikiem takiego ruchu miał być jednak właśnie kapitan reprezentacji Polski.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.