Robert Karaś zwyciężył w 10-krotnym Ironmanie World Cup Brasil Ultra Tri. Musiał pokonać w nim 38 kilometrów płynąc, 1800 kilometrów jadąc na rowerze oraz 422 kilometry w biegu. Wszystko to zajęło mu 164 godziny, 14 minut i 2 sekundy, dzięki czemu pobił rekord świata Kennetha Vanthuyne.
Triathlonista od początku miał pod górkę. Tuż po starcie rywalizacji skarżył się na problemy z oczami, ale najgorsze dopiero miało nadejść. W pewnym momencie Karaś doznał poważnej kontuzji piszczela, a potem dały o sobie znać również stopy. Normalny człowiek w takim stanie ledwo by się poruszał, ale Karaś mknął wciąż do mety. Członkowie jego sztabu wycięli nawet specjalne otwory w butach, aby ten był w stanie kontynuować bieg.
Dalszy udział w rywalizacji tylko pogarszał sytuację. W mediach społecznościowych regularnie pojawiały się zdjęcia i nagrania, na których widać było, jak Karaś z bólem ściąga skarpetki i jak opuchnięty jest jego duży palec. Zawodnik ponownie jest w Polsce i zdążył już nawet wrócić do treningów. Te jednak z pewnością nie są dla niego łatwe. Jak się okazuje, stopy goją się bardzo wolno, a ich widok wręcz przeraża.
We wtorek zdjęcie stopy Roberta Karasia udostępnił influencer i zawodnik Fame MMA Marcin Dubiel. Duży palec wyglądał bardzo niepokojące, a wszystkie paznokcie wręcz zbrązowiały. Teraz podobną fotografią podzielił się sam sportowiec na InstaStories.
Stopa Roberta Karasia screen, https://www.instagram.com/stories/robert_karas_teamkaras/3120183604004909182/
Więcej treści sportowych znajdziesz też na Gazeta.pl.
Karaś pokazał chorą stopę na tle zdrowych - swojej narzeczonej Agnieszki Włodarczyk oraz Roberta Stasiukiewicza. Różnica jest kolosalna. Wokół dużego palca wyrosła dziwna brązowa narośl, a paznokcie stały się jakby metaliczne. Nie pozostaje więc nic innego, jak życzyć mu, żeby goiła się jak najszybciej.