Robert Karaś uczestniczy w World Cup Brasil Ultra Tri, czyli 10-krotnym Ironmanie. Przepłynął już 38 kilometrów w basenie, pokonał 1800 kilometrów na rowerze, a obecnie jest w trakcie biegu na 422 kilometry. Prawdopodobnie wyzwanie zakończy w nocy z piątku 26 na sobotę 27 maja. Jego celem jest pobicie rekordu Belga Kennetha Vanthuyne'a, który pokonał dystans w czasie 182 godzin 43 minut i 43 sekund. Teraz o inny rekord powalczy Adrian Kostera.
Kostera i Karaś nie pałają do siebie sympatią. Po poprzednim Ironmanie, z którego wycofał się Karaś, obaj panowie nie szczędzili sobie gorzkich słów. Wtedy zawodnik z Torunia jako pierwszy Polak w historii ukończył zawody Swiss Ultra. W Brazylii Kostera nie startuje, ale już 1 czerwca zacznie ekstremalne wyzwanie 365 Triathlon. Gazeta Wrocławska informuje, że zmagania rozpoczną się we Wrocławiu, a dzień później przeniosą się Zalewu Stradomia koło Sycowa, "gdzie Kostera przez ponad dwa miesiące będzie dzień w dzień pływał".
Faktycznie, pierwsza część zmagań obejmuje aż dwa miesiące pływania codziennie. Kostera w wodzie przebędzie dystans 1205,1 kilometra, czyli 18 kilometrów dziennie. Po etapie pływackim przyjdzie czas na etap rowerowy, w którym do przejechania będzie 31131,75 km. Na koniec Kostera zostawił sobie bieganie, gdzie czeka go 7833,15 km.
Finałowe wydarzenie z całego wyzwania zaplanowano na 24 maja 2023 roku w Dolnośląskim Centrum Sportu, a konkretnie na Polanie Jakuszyckiej. Wydaje się, że jeśli Adrian Kostera uniknie kontuzji, to wyzwanie nie będzie dla niego zbyt trudne. W przeszłości pokonywał już 100 maratonów w 100 dni i ukończył 5-krotnego Ironmana, którego jest rekordzistą.
Więcej podobnych treści znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl.
Zmagania Kostery będzie można śledzić na jego profilu Facebook - 365TriathlonAdrianKostera. Zawodnik uznał również, że na trasie przyda mu się wsparcie. Wszyscy chętnie, by towarzyszyć mu w zmaganiach, mogą dołączyć i zrezygnować w dowolnym momencie wyzwania.