Prawdziwa bestia. Nikt w Polsce nie złowił większego okazu przez 50 lat

Szczupak - duma każdego wędkarza. Samo złowienie go to nie lada sztuka. Nie zraża to jednak śmiałków z całej Polski, którzy powoli wyruszają w nadziei wielkiego połowu. W przypadku największego szczupaka od ponad 50 lat nikomu nie udaje się pobić oficjalnego rekordu. Ile zatem ważył rekordowy polski szczupak? Kto go złowił?

Szczupak to niewątpliwie król polskich wód. Walka z tą drapieżną rybą nie jest dla amatorów. Tu potrzeba siły, doświadczenia, sprytu i odpowiedniej przynęty. Każdy wędkarz chciałby pochwalić się taką rybą. W naszym kraju mają dodatkową motywację. Gdyby ktoś pobił rekord największego wyłowionego szczupaka w Polsce, z miejsca przeszedłby do legendy.

Zobacz wideo Polska znów ma mistrza świata! Kapitalna gala! Wasilewski i Szpilka komentują

Największy szczupak w Polsce. Kiedy i kto go złowił? Rekord przetrwał ponad pół wieku

Wszystko dlatego, że żaden rekord notowany przez Polski Związek Wędkarski nie przetrwał tak długo. Na pobicie czeka już 53 lata i wciąż nie może się doczekać. Nadal oficjalnie największego szczupaka w Polsce złowił w 1970 r. Marian Polawczyk. Ryba miała ważyć 20,80 kg oraz mieć aż 130 cm długości. Wokół rekordu narosły jednak spore kontrowersje. Zaledwie sześć lat później jeszcze cięższą, choć nieco krótszą sztukę miał złowić Wacław Biegan. Mierzyła ona 128 cm, a jej masa sięgała 24,10 kg. W pewnym momencie to właśnie ona figurował na pierwszym miejscu wśród polskich szczupaków. Rekord jednak unieważniono ze względów proceduralnych i do dziś trwają sprzeczki na forach internetowych, czy słusznie. Cała sprawa wydaje się bardzo niejasna.

Bez względu na to, czy rekord padł w 1970, czy 1976 r., od tamtych połowów minął już kawał czasu. Jak do tej pory nikomu nie udało się złowić jeszcze większego okazu, mimo iż technika i wiedza poszły do przodu. Nie oznacza to jednak, że nikt się nie zbliżył do wyników sprzed półwiecza. Raptem niecałe dwa lata temu imponującym szczupakiem pochwalił się Wojciech Koprowski. Wędkarz swoje zmagania z rybą uwiecznił nawet na nagraniu, a film udostępnił na YouTubie. Szczupak pana Wojciecha miał aż 127 cm. Niestety mężczyzna przed wypuszczeniem nie zważył go i szansa na rekord przepadła. Zaznaczył tylko, że ryba była bardzo ciężka, ale w to chyba nikt nie wątpi.

Więcej treści sportowych znajdziesz też na Gazeta.pl.

 

Sezon na szczupaki dopiero przed nami. Najlepiej się na nie wybrać między majem a listopadem. Być może ktoś pokusi się o pobicie starego rekordu. Przykład można wziąć, chociażby z naszych południowych sąsiadów. W październiku 2019 r. w Czechach złowiono prawdziwą bestię o masie 26,7 kg i 133 cm długości. Szczęśliwcem był Lukas Matejka, który tym samym pobił nie rekord świata Lothara Louisa z 1986 roku (25 kg, 138 cm).

Więcej o: