Albina Deriugina to symbol ukraińskiej gimnastyki artystycznej. Najpierw jako zawodniczka, a później przez wiele lat jako trenerka kładła podwaliny pod dyscyplinę w tym kraju. Deriugina wychowała kilka pokoleń świetnych gimnastyczek w Ukrainie. Jej podopieczne zdobywały medale zarówno na mistrzostwach świata, jak i igrzyskach olimpijskich.
W środę 29 marca Narodowy Komitet Olimpijski Ukrainy przekazał smutną informację o śmierci Deriuginy, która 16 marca skończyła 91 lat. "To niepowetowana strata dla olimpijskiej rodziny" - podkreśliła federacja.
"Ze smutkiem zawiadamiamy, że w wieku 92 lat zatrzymało się serce legendy światowej gimnastyki artystycznej, bohaterki Ukrainy, członkini Komitetu Wykonawczego Narodowego Komitetu Olimpijskiego Ukrainy, zasłużonej trenerki Albiny Deriuginy" - tak brzmi treść oficjalnego komunikatu. "Deriugina weszła do gimnastyki artystycznej u zarania jej początków i jest uważana za założycielkę tego sportu na Ukrainie" - dodano.
Narodowy Komitet Olimpijski Ukrainy złożył rodzinie najszczersze kondolencje. "W imieniu całej rodziny olimpijskiej składamy szczere kondolencje rodzinie, przyjaciołom, kolegom i uczniom Albiny Deriuginy".
Choć Deriugina nie osiągnęła wielkich sukcesów jako zawodniczka, to wszelkie niepowodzenia powetowała sobie podczas kariery trenerskiej. Jej uczniowie do dziś osiągają wielkie sukcesy na arenie międzynarodowej. Jedną z pierwszych osób, która osiągnęła sławę pod wodzą Albiny Deriuginy była jej córka - Irina. W 1977 oraz 1979 roku zdobyła ona mistrzostwo świata w wieloboju.
Ponadto do uczniów zmarłej trenerki zaliczyć należy m.in. Aleksandrę Timoszenkę (mistrzyni olimpijska z 1992 r. w wieloboju), Oksanę Skaldinę (brązowa medalistka igrzysk w 1992 r.), Hannę Bezsonową (brązowa medalistka igrzysk w 2008 r.) czy też Żannę Rizatdinową (brązowa medalistka igrzysk w 2016 r.). Dzisiaj rodzinne tradycje Deriuginy kontynuuje jej wnuczka.