Iran morduje kolejnych sportowców. Niemcy grzmią: Świat sportu milczy

Dominik Senkowski
W Iranie giną kolejni protestujący przeciwko reżimowi. Władza nie omija także sportowców. Są często torturowani, część z nich ucieka z kraju. - Świat sportu milczy - grzmią Niemcy.

- W Iranie znani sportowcy są aresztowani, torturowani lub skazani na śmierć. Świat sportu milczy. Kiedy główne światowe federacje zrobią wreszcie więcej, by chronić Irańczyków? - pyta dziennik "Frankfurter Allgemeine Zeitung".

Zobacz wideo Pia Skrzyszowska wygrywa rzutem na taśmę! "Ja się nie znam, słucham się mojego trenera"

Morderstwa kolejnych sportowców

Dwa lata temu stracony został irański zapaśnik Mehdi Ali Hosseini. 22-latek został oskarżony o morderstwo, ale nie było jasnych dowodów. Opozycja uważa, że Hosseini mógł zostać wrobiony za wcześniejsze krytykowanie władz.

W grudniu zeszłego roku zamordowany został 32-letni kulturysta Ehsan Ghasemifara. Jak informuje kurdyjska organizacja praw człowieka Hengaw, Ghasemifar brał udział w programie na żywo na Instagramie, gdy otoczyły go siły bezpieczeństwa i relacja została przerwana. Według rodziny kilka godzin później władze poinformowały jego krewnych, że mogą przyjechać i zabrać jego zwłoki.

Na początku stycznia tego roku irańskie władze powiesiły Mohammada Mehdi Karamiego. 20-latek był mistrzem kraju w karate. Po torturach miał się przyznać do udziału w zamieszkach.

Niedawno sąd w Teheranie orzekł karę 26 lat więzienia dla Amira Nasra-Asadaniego. To były reprezentant kraju do lat 21. w piłce nożnej. Odpowiadał za to, że solidaryzował się z protestami w obronie praw człowieka.

W Iranie od wielu lat jest niespokojnie, a ostatnie protesty wybuchły po śmieci i 22-letniej Kurdyjki Mahsy Amini. Tzw. policja moralności zatrzymała ją za niepoprawne noszenie hidżabu. Dziewczyna odsłaniała włosy, za co została tak brutalnie pobiła, że zmarła w areszcie. Jej śmieć wywołała lawinę oburzenia. W ostatnich tygodniach zostało aresztowanych prawie 20 tys. Irańczyków.

Dziennikarz sportowy Ehsan Pirbanasch został w zeszłym roku skazany na 18 lat więzienia - za krytykowaniu irańskiego reżimu. W takiej sytuacji nie może dziwić, ze irańscy sportowcy za wszelką cenę unikają powrotu do kraju, zwłaszcza kobiety.

Szachistka nie wraca

Najlepsza irańska szachistka Sara Khademalsharieh protestuje przeciwko władzy i nie wraca do kraju. Na przełomowe roku 25-letnia arcymistrzyni brała udział w mistrzostwach świata w w kazachskim mieście Ałmaty bez hidżabu. Obecnie przebywa w Hiszpanii.

Na jej temat milczy światowa federacja szachowa FIDE. Nie skomentowała także zachowania trzech irańskich szachistów, którzy w Kazachstanie odmówili gry przeciwko Izraelczykom. Tak się dzieje w szachach od lat, nie tylko zresztą w szachach.

Od czasu rewolucji islamskiej w Iranie w 1979 roku kraj ten odmawia uznania Izraela. Odmowa gry z przeciwnikiem z powodów politycznych oznacza zwykle wykluczenie z turnieju, a ponieważ Izrael ma sporo zawodników w turniejach szachowych, może to utrudniać karierę szachistom z Iranu. Dlatego chociażby genialny 19-latek Alireza Firouzja zrzekł się obywatelstwa i zdecydował się reprezentować Francję. 

Co dalej?

Jak informują niemieckie media, europejscy politycy naciskają na wykluczenie irańskich związków sportowych z międzynarodowych zawodów. Do tej pory rozmowy nie przynoszą żadnych efektów. Irańczycy rywalizują na igrzyskach olimpijskich i innych imprezach, ale wielu z nich choćby w zawodach olimpijskich w Tokio 2021 występowało w barwach reprezentacji uchodźców.

W styczniu polscy piłkarze ręczni rywalizowali z irańskimi na rozgrywanych w naszym kraju mistrzostwach świata. Pamiętamy symboliczną reakcję piłkarzy Iranu, którzy w listopadzie na mundialu w Katarze przed meczem z Anglią nie odśpiewali hymnu. Był to gest poparcia dla protestów w ojczyźnie. Przed kolejnym meczem z Walią zawodnicy już śpiewali, a brytyjskie media donosiły, że był to efekt gróźb skierowanych do piłkarzy przez reżim w Teheranie.

W Iranie trwają właśnie obchody 44. rocznicy rewolucji islamskiej, po której do władzy doszli przywódcy religijni.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.