Wielki powrót Rihanny i Super Bowl, który obala uprzedzenia rasowe

Michał Kiedrowski
W nocy z niedzieli na poniedziałek Kansas City Chiefs i Philadelphia Eagles zagrają w Super Bowl. Finał ligi futbolu amerykańskiego NFL zostanie rozegrany po raz 57., a w jego przerwie przed największą publicznością na świecie 13-minutowy koncert da Rihanna. To będzie pierwszy publiczny występ gwiazdy od pięciu lat.

Super Bowl to wydarzenie sportowe, telewizyjnie i muzyczne w jednym. Dzięki niesamowitej popularności futbolu amerykańskiego w USA udało się stworzyć wydarzenie niepowtarzalne, rokrocznie przyciągające przed ekrany setki milionów widzów. 

Zobacz wideo

Setki milionów widzów na świecie

Z tymi setkami milionów, to nie pomyłka. Oczywiście średnia oglądalność w USA to "tylko" 113,7 mln, ale w tym miejscu warto zwrócić uwagę na słowo "średnia". Zasięg transmisji, czyli liczba widzów, którzy oglądali mecz przez co najmniej minutę w samych Stanach, to prawie 210 mln. W Kanadzie mecz ogląda niemal co drugi mieszkaniec (17,5 mln). W Meksyku – 15 mln. W milionach liczy się też widownię w Europie, Brazylii czy Chinach. A już na całym świecie – również w Polsce – organizuje się Super Bowl Party – wspólne oglądanie meczu nawet wśród tych, którzy futbolem się nie interesują, ale chcą popatrzeć, czym fascynują się Amerykanie.

W tym roku o najważniejszy w USA tytuł zagrają Kansas City Chiefs i Philadelphia Eagles. Pierwsi mistrzami NFL byli dwa razy – ostatnio w 2020 r., ci drudzy raz, kiedy w 2018 r. sensacyjnie pokonali New England Patriots, prowadzonych przez rozgrywającego wszech czasów Toma Brady'ego.  

45-letni Brady właśnie po raz drugi zakończył karierę i jego siedem zwycięstw w Super Bowl jest wyzwaniem dla następców. Legendarny quarterback New England Patriots i Tampa Bay Buccanneers dokonał tego w ciągu 20 lat. W sumie w NFL spędził 23 sezony. Obaj rozgrywający, którzy zmierzą się w Super Bowl w niedzielę, mają teoretycznie szanse, by jego wyczyny dogonić. Patrick Mahomes ma dopiero 27 lat i jedno zwycięstwo w Super Bowl na koncie, a 24-letni Jalen Hurts to - jak na warunki NFL - szczawik. Był jednak objawieniem sezonu zasadniczego. Poprowadził drużynę do 14 zwycięstw w sezonie zasadniczym i dwóch w play-off. 

Historyczny mecz obala uprzedzenia rasowe

Mahomes i Hurts sprawiają, że będzie to historyczny Super Bowl. Po pierwsze dlatego, że jeszcze nigdy rozgrywający obu drużyn nie byli tak młodzi, a po drugie po raz pierwszy w historii najważniejszego meczu Ameryki na tej najbardziej kluczowej pozycji na boisku zagrają przeciw sobie czarni Amerykanie. To znak czasów. Choć NFL zerwała z polityką segregacji rasowej w latach 50., to bardzo długo pokutowały wśród menadżerów i właścicieli drużyn uprzedzenia rasowe, że czarni gracze nie radzą sobie na pozycjach, wymagających wysokich kwalifikacji intelektualnych.  

"Uważali, że czarni są z natury gorsi, że czarny rozgrywający nie może prowadzić białych graczy NFL, że czarni nie są wystarczająco inteligentni" - tłumaczy to Jason Reid, dziennikarz sportowy stacji ESPN, który napisał nawet o tym książkę pod tytułem: "Rise of the Black Quarterback: What It Means for America". 

Choć uwagę na sobie będą skupiać Mahomes i Hurts, to o wyniku meczu może zdecydować przede wszystkim obrona. W obu drużynach to niezwykle mocna formacja. W Eagles rywali szczególnie mocno nęka Haason Reddick. To on w meczu z San Francisco 49ers tak skutecznie przedarł się przez linię ofensywną rywali, że wymusił stratę piłki przez rywali i spowodował kontuzję rozgrywającego Brocka Purdy'ego. Od tego momentu mecz o awans do Super Bowl był jednostronnym widowiskiem. Z kolei w Chiefs kluczowym graczem do uprzykrzania życia rozgrywającemu będzie Chris Jones, który został wybrany MVP meczu z Cincinnati Bengals, który dał jego drużynie przepustkę do Super Bowl. 

Stadion zmieni się w wielką scenę

Mecz odbędzie się w Glendale w Arizonie, mieście na przedmieściach największego miasta tego stanu – Phoenix. Areną będzie State Farm Stadium, ukończony w 2006 r. obiekt, na którym na co dzień grają Arizona Cardinals. Stadion z widownią na 63,4 tys. widzów i zamykany dach. 

W 25-minutowej przerwie spotkania boisku zostanie zamienione w gigantyczną scenę, na której kilkunastominutowy koncert da Rihanna. To kolejna wielka gwiazda muzyki, która zagra podczas Super Bowl. Wcześniej z gigantycznej możliwości promocji swojej twórczości korzystali m.in. Michael Jackson, Madonna, U2, Beyonce, Kate, Perry, Jennifer Lopez w duecie z Shakirą. Wszystkie gwiazdy występują w Super Bowl za darmo, ale koncert przed gigantyczną widownią przynosi im krociowe zyski dzięki skokowemu wzrostowi sprzedaży ich płyt i pojedynczych piosenek. A NFL dodatkowo zarabia od sponsora 13-minutowego występu - Apple Music - 50 mln dolarów rocznie. 

W tym roku gwiazdą przerwy będzie Rihanna, która nie występowała na scenie od pięciu lat. Zapowiada się wielki powrót. 

W USA mecz pokaże telewizja Fox. Szacuje się, że zarobi w ten jeden wieczór mniej więcej 700 mln dol., czyli sumę, za którą może zrobić co najmniej dwa nowe "Avatary".  

W Polsce Super Bowl pokaże TVP Sport. Początek transmisji o 23:00. Początek meczu 0:30. 

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.