Pod koniec 2022 roku w Iranie wybuchły protesty spowodowane śmiercią 22-letniej Mashy Amiri, która z powodu stroju niezgodnego z irańskimi normami, najpierw została aresztowana przez policję, a później brutalnie pobita, czego skutkiem był zgon. Do protestów przyłączają się kolejne osoby ze świata sportu.
Pod koniec grudnia w kazachskich Ałmatach odbyły się Mistrzostw Świata FIDE w Szachach Szybkich i Błyskawicznych, podczas których jedna z szachistek symbolicznie dołączyła do kobiecego protestu w Iranie. Mowa o 25-letniej reprezentantce tego kraju Sarze Khadem. Szachistka jednoznacznie odmówiła obowiązku noszenia chusty podczas zawodów.
Więcej artykułów o podobnej treści znajdziesz na portalu Gazeta.pl.
Według zagranicznych mediów zawodniczka po tym zdarzeniu miała otrzymać kilka "nieprzyjemnych" telefonów sugerujących, że ma nie wracać do Iranu. 25-latka od razu została objęta w Kazachstanie dodatkowymi środkami bezpieczeństwa.
Po zakończeniu mistrzostw Khademi wraz z mężem Ardeshirem Ahmadim oraz ich synem nie wrócili do Iranu i przenieśli się do Hiszpanii. W ten sposób szachistka prawdopodobnie uniknie konsekwencji zdjęcia hidżabu. "Nasz problem imigracyjny to decyzja rodzinna, nie polityczna. Iran nadal jest naszym pierwszym domem i na pewno wrócimy do Iranu we właściwym momencie" - napisała na Instagramie.
Khadem nie jest pierwszą szachistką, która w ostatnich latach opuściła Iran. Przed nią zrobiły to m.in. Mitra Hejazipour, Ghazal Hakimifard, Atousa Pourkashian i Dorsa Derakhshani. Powrót do kraju, zwłaszcza po incydencie związanym z brakiem hidżabu, mógłby wiązać się z ogromnym ryzykiem poniesienia kary. Za zdjęcie hidżabu irańskim kobietom grozi areszt domowy, a nawet egzekucja. Przykładem sportsmenki, która całkiem niedawno została ukarana za podobny czyn jest Elnaz Rekabi, wspinaczka, która w październiku wystartowała bez chusty na mistrzostwach w Seulu. Po powrocie do domu była zastraszana i umieszczono ją w areszcie domowym.