W ćwierćfinałowym meczu mistrzostw świata w darcie zmierzyli się ze sobą Gabriel Clemens oraz Gerwyn Price. Zdecydowanym faworytem tego starcia był Price, który jest numerem jeden na świecie i wszyscy spodziewali się, że zagra minimum w półfinale. Doszło jednak do wielkiej sensacji i awans uzyskał Gabriel Clemens.
Mecz rozpoczął lepiej Price i wygrał pierwszego seta. W dalszej części meczu lepie radził sobie pochodzący z Niemiec zawodnik. Szybko wyrównał stan rywalizacji i w bardzo dobrym stylu wykorzystywał częste błędy rywala. Walijczyk prezentował się coraz gorzej i nie wytrzymywał presji. Nie pomagali mu również zgromadzeni kibice, którzy często go wygwizdywali. W efekcie tego po czterech setach przegrywał 1:3.
Przed rozpoczęciem kolejnej partii Price zadziwił wszystkich i wrócił z przerwy ze słuchawkami na uszach. Później zamienił je na zatyczki. Walijczyk wcześniej ujawnił, że nosił je podczas ćwiczeń, starając się w ten sposób wyciszyć buczenie i gwizdy tłumu. Nie przyniosło to jednak żadnych rezultatów i nadal radził sobie gorzej od rywala. Ostatecznie Clemens sprawił niespodziankę i bez większych kłopotów wygrał to spotkanie 5:1. Tym samym Niemiec awansował do półfinału mistrzostw świata. Jest pierwszym niemieckim zawodnikiem w historii, który to osiągnął.
- Brak mi słów. Wygrana z numerem jeden na świecie jest niesamowita. Co mam teraz powiedzieć po takim meczu. Pierwszy set minął mi szybko. Na szczęście wszystkie kolejne wygrałem. Teraz zregeneruje siły i będę się przygotowywał do półfinału. Pod względem mentalnym długa rozgrywka była oczywiście trudna. Ale nie mam problemów z rozegraniem takiego samego meczu w półfinale. Jestem absolutnie szczęśliwy - powiedział w rozmowie ze Sport1.
Więcej tego rodzaju treści znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl
Clemens w półfinale zmierzy się z Michaelem Smithem. Początek starcia zaplanowany jest na 20:30.