Paskudna kontuzja w NFL. Boli od samego patrzenia [WIDEO]

Tak fatalne kontuzje przytrafiają się rzadko nawet w futbolu amerykańskim. Rozgrywający Denver Broncos Russell Wilson z potężną siłą uderzył głową o murawę. Mimo że miał na założony kask, nabił sobie gigantycznego guza. Boli od samego patrzenia.

Do tego przerażającego zdarzenia doszło pod koniec meczu 11. kolejki ligi NFL pomiędzy Denver Broncos a Kansas City Chiefs. Na początku czwartej kwarty rozgrywający gospodarzy Russell Wilson ruszył w rajd z piłką i w brutalny sposób został zatrzymany w pobliżu pola punktowego rywali. Z niesamowitą siłą runął na ziemię, czując dodatkowo ciężar rywala. Upadł tak niefortunnie, że poważna kontuzja była murowana.

Zobacz wideo Giroud znów poprowadzi Francję do mistrzostwa?

Makabryczna kontuzja w NFL. Zawodnik doznał wstrząśnienia mózgu

Najbardziej ucierpiała głowa Wilsona, bo to właśnie na nią oddziaływały największe siły. Upadek był tak makabryczny, że zanim kamera zdążyła pokazać zbliżenie na twarz zawodnika, partnerzy z zespołu już podbiegli do poszkodowanego i zawołali pomoc medyczną. Mina i nieobecny wzrok futbolisty mówiły wszystko. Wilson doznał wstrząśnienia mózgu.

Na boisku szybko pojawiły się służby medyczne. Na szczęście futbolista był w stanie zejść z murawy o własnych siłach, by następnie przejść wstępne badania. Kiedy zdjął kask, można było zobaczyć gigantycznego guza po prawej stronie czoła, tuż nad okiem. Ten widok może wywoływać ciarki na plecach.

Więcej treści sportowych znajdziesz też na Gazeta.pl

Z oczywistych względów Wislon na placu gry już się nie pojawił i nie wiadomo nawet, czy będzie mógł zagrać w kolejnym meczu. W jego miejsce pojawił się rezerwowy Brett Rypien. Futboliści Denver Broncos nie tylko stracili swojego zawodnika, ale też ponieśli w tym meczu porażkę. Przegrali przed własną publicznością 28:34.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.