Amerykanin swój zakład obstawił wiosną tego roku. Uznał, że Houston Astros wygra rozgrywki Major League Baseball. Teraz okazuje się, że może zarobić na tym ruchu całkiem sporą sumę.
Amerykański bogacz może zarobić fortunę na baseballu
Houston Astros dotarli bowiem do finału i jeśli pokonają Filadelfię, bukmacher będzie musiał zapłacić Jimowi ogromną sumę. Chodzi bowiem o aż 75 milionów dolarów! To może być prawdopodobnie jedna z najwyższych wygranych w historii.
McKingvale jest zapalonym graczem i nie po raz pierwszy zainwestował ogromne sumy pieniędzy w mecze sportowe. W kwietniu zarobił 10 milionów dolarów na zwycięstwie NCAA w Kansas. Jednak w przeszłości miał też poważne porażki. Stracił 10 milionów, gdy postawił na Bengals przeciwko Rams w Super Bowl.
Co ciekawe, pięć lat temu McKingvale również postawił na Houston i wygrał osiem milionów dolarów, gdy ta drużyna zdobyła tytuł. Klub zaprosił go następnie, aby poszedł z nimi na przyjęcie w Białym Domu z prezydentem Donaldem Trumpem.
Faktem jest też to, że McKingvale ma czym ryzykować, bo jest bardzo bogaty. To człowiek odnoszący sukcesy w biznesie, a jego fortunę szacuje się na 300 milionów dolarów. A działalność często wiąże z zakładami bukmacherskimi, łącząc je z promocjami dla klientów.
W swoich salonach meblowych przed wielkim finałem przygotował specjalną ofertę dla klientów. Ci, którzy kupią towary o wartości ponad 5000 dolarów, otrzymają zwrot pieniędzy i darmowe meble, jeśli jego Houston triumfuje w finale w piątek wieczorem.
"Jedyną rzeczą, za którą tęsknię w życiu, jest stabilność, lubię duże zakłady, mam wysoką tolerancję na ryzyko" – powiedział Jim McKingvale ESPN.
