Andrzej Bargiel atakuje Mount Everest. Drugie podejście pod historyczny zjazd

Trwa wyprawa Andrzeja Bargiela na Mount Everest. Polak chce zostać pierwszym człowiekiem na świecie, który zjedzie ze szczytu najwyższej góry świata. Na wierzchołek wspina się bez użycia tlenu. To jego druga próba. Teraz czeka na okno pogodowe, aby zaatakować szczyt.

Bargiel wraz z ekipą mają za sobą wejście aklimatyzacyjne. W poniedziałek 19 września wraz z Januszem Gołębiem dotarli do obozu drugiego i tam spędzili noc. Następnego dnia dotarli do obozu trzeciego, a w środę zameldowali się w obozie czwartym, na wysokości niemal 8000 m.n.p.m. Stamtąd Bargiel zjechał na nartach do obozu drugiego.

Zobacz wideo Hit! Wojciech Szczęsny żartuje z Garetha Bale'a: Nie chcę psuć sobie relacji

Tam miał czekać na odpowiednie warunki do ataku szczytowego. Niestety, prognozy pogody się zmieniły i w piątek cała drużyna wróciła do bazy. Teraz czeka na okno pogodowe, aby zaatakować szczyt. W rozmowie z RMF-em zdradził, że stanie się to najprawdopodobniej na początku października.

- Cieszę się, że zakończyła się aklimatyzacja, bo to był kawał pracy. Raz z obozu pierwszego schodziliśmy 11 godzin. Jesteśmy zdrowi, uśmiechnięci i mam nadzieję, że wszystko dobrze pójdzie. Na pewno jest to trudne wyzwanie, bo to jest 9 tysięcy metrów. Jest jesień. Nie ma tutaj towarzystwa do pomocy za bardzo. Cieszę się, jest cisza, spokój i mamy to miejsce do działania. Pojawiła się jedna osoba z Czech, ale na razie nie wychodzi z bazy – powiedział skialpinista.

Andrzej Bargiel atakuje kolejny rekord

Andrzej Bargiel w 2013 jako pierwszy Polak zjechał na nartach ze szczytu Sziszapangma (8013 m.n.p.m.), a w 2015 roku został pierwszym człowiekiem na świecie, który zdobył i zjechał na nartach ze szczytu Broad Peak (8051 m.n.p.m.). Największym sukcesem było jednak zdobycie i zjechanie ze szczytu K2 (8611 m n.p.m.) w 2018 roku, czego również dokonał jako pierwszy człowiek na świecie. W 2021 roku podczas wyprawy eksploracyjnej zjechał na nartach ze szczytów Yawash Sar II (6178 m n.p.m.) i Laila Peak (6200 m n.p.m.). W tym drugim przypadku razem z Jędrzejem Baranowskim zostali pierwszymi Polakami, którym udało się zdobyć ten szczyt.

Bargiel ma na swoim koncie również kilka innych rekordów. W 2014 roku popisał się rekordowym czasem wejścia na szczyt Manaslu (8163 m n.p.m. w 14 godzin i 5 minut) oraz rekordowym czasem wejścia i zjazdu do bazy z tego szczytu (21 godzin i 14 minut). Zjechał na nartach z wierzchołka jako drugi człowiek na świecie i pierwszy Polak. W 2019 roku otrzymał tytuł "Śnieżnej Pantery" za pobicie o 12 dni rekordu świata w zdobyciu pięciu siedmiotysięczników położonych na terenie byłego Związku Radzieckiego.

Tragedia w Himalajach. Amerykanka zaginęła zjeżdżając na nartach ze szczytu

Nikogo nie trzeba przekonywać, jakim ryzykiem obarczone są tego typu wyprawy. Akurat w momencie, kiedy Bargiel walczy o zdobycie Mount Everest i zjechanie ze szczytu, w mediach pojawiła się tragiczna wiadomość. 45-letnia Amerykanka Hilaree Nelson zaginęła zjeżdżając na nartach ze szczytu Manaslu. Kobieta podjęła się tego wyzwania z Jimem Morrisonem, któremu udało się zjechać. Nelson miała wpaść do głębokiej na 25 metrów szczeliny. Od tego momentu utracono z nią kontakt. Akcja ratunkowa jest utrudniona ze względu na złą pogodę.

Nelson i Marrison w zeszłym roku zostali pierwszymi ludźmi na świecie, którzy zjechali na nartach ze szczytu Lhotse (8516 m n.p.m.). Nelson jest również pierwszą kobietą, której udało się zdobyć dwa ośmiotysięczniki (Mount Everest i Lhotse) w czasie jednego, 24-godzinnego podejścia.

Więcej o:
Copyright © Agora SA