Do niecodziennego zdarzenia doszło w trakcie meczu New York Mets - Oakland Athletics (4:10). Na jednej z trybun, centralnie w kadrze kamery usiadła kobieta, która miała na sobie koszulkę z napisem "smile" (uśmiech - red.).
Nie byłoby w tym nic szczególnie dziwnego, gdyby nie to, że kobieta bez przerwy wpatrywała się w jeden punkt, znajdujący się centralnie w kadrze kamery. Wpatrywała się i dziwnie się uśmiechała.
Jak się okazało, obecność i zachowanie kobiety nie były przypadkowe. O jej obecność na meczu zadbała wytwórnia filmowa Paramount Pictures, która jest producentem horroru "Smile" (polska wersja językowa "Uśmiechnij się" - red.). Żeby zrozumieć zachowanie kobiety i sam pomysł marketingowców, wystarczy rzucić okiem na zwiastun filmu.
Film ten wejdzie do amerykańskich kin 30 września, a sytuacja z meczu Mets - Athletics była popisem kreatywności marketingowców. Zresztą nie było to jedyne spotkanie, na którym promowano film. Do podobnego zdarzenia doszło na meczu St. Louis Cardinals - Los Angeles Dodgers (2:6). Tam podobną promocją horroru zajął się mężczyzna ubrany w identyczną koszulkę.
Marketingowcy wysłali też swojego przedstawiciela na wielki klasyk MLB, czyli mecz New York Yankees - Boston Red Sox. "We wszystkich meczach była co najmniej jedna osoba, która znajdowała się w widocznym miejscu, która przez cały czas przerażająco uśmiechała się" - opisał akcję branżowy portal Tmz.com.
Nie wiadomo, czy aktorzy pojawili się jeszcze na innych meczach. Nie wiadomo też, czy akcja zostanie powtórzona w najbliższej przyszłości. Pewne jest jednak, że pomysł marketingowców zadziałał zgodnie z oczekiwaniami, bo o nietypowych kibicach na meczach MLB pisali dziennikarze i kibice w mediach społecznościowych.