Ronnie O’Sullivan to jedna z najbardziej kontrowersyjnych postaci sportu. Choć w ostatnim czasie sześciokrotny mistrz świata zachowywał się zdecydowanie spokojniej, to już pierwsza runda trwających mistrzostw świata w Sheffield wystarczyła, by o Brytyjczyku znów mówił cały świat.
W pierwszym starciu 46-latek zmierzył się z Davidem Gilbertem. Sześciokrotny mistrz świata dość pewnie wygrał to spotkanie 10-5. Tylko, że to nie wynik rywalizacji wzbudził najwięcej emocji. W trzynastym frejmie, gdy na tablicy wyników widniało jedynie 28 punktów po stronie Brytyjczyka, 46-latek znów spudłował, nie trafiając w czarną bilę. W przypływie złości Ronnie O’Sullivan wykonał sprośny gest, co nie uszło uwadze organizatorów.
- Zdajemy sobie sprawę z tego incydentu. Został on już skierowany do komisji dyscyplinarnej WPBSA - powiedział rzecznik World Snooker Tour, cytowany przez "TheGuardian".
W następnym spotkaniu 46-latek zmierzy się z Irlandczykiem Markiem Allenem, który pokonał Scotta Donaldsona 10-6. Jeszcze przed kolejną rundą Ronnie O’Sullivan może zostać ukarany grzywną za przewinienie.
Więcej informacji na stronie głównej Gazeta.pl.
To nie pierwsza kontrowersyjna sytuacja w karierze sześciokrotnego mistrza świata. 14 lat temu Brytyjczyk wygłaszał sprośne komentarze w trakcie konferencji prasowej podczas China Open. Wtedy komisja dyscyplinarna ukarała go grzywną w wysokości 2750 funtów. Dodatkowo Ronnie O’Sullivan stracił 700 punktów w rankingu WST.