Pierre Ludet to wschodząca gwiazda francuskiego MMA, szczycąca się rekordem 6-1. Do klatki 22-letni Francuz - który ostatnią walkę stoczył w październiku 2019 roku - miał wrócić już za miesiąc. Podczas gali Hexagone MMA 3 w Reims, gdzie miał zmierzyć się z Antoine Hidiro.
Dziennik "L'Ardennais" donosi, że Ludet został znaleziony martwy w swoim apartamencie w Marsylii. I sugeruje, że to mogło być samobójstwo. 22-latek został postrzelony. A zdaniem mediów - postrzelił się sam, bo Ludet posiadał pozwolenie na broń. Służył we francuskiej policji. Konkretnie dla wyspecjalizowanej jednostki o nazwie BST, gdzie pracował jako specjalista terenowy.
Więcej treści sportowych znajdziesz też na Gazeta.pl
Ludet - jak pisze o nim serwis mma.pl - swoją karierę w MMA rozpoczął od dwóch starć amatorskich. W 2017 roku przeszedł na zawodowstwo. Pierwsze pięć walk wygrał przed czasem (3 poddania, 2 TKO), tak samo jak wcześniejsze dwie amatorskie. To już zapowiadało, że we Francji rozwija się bardzo duży talent.
Ludet swoją pierwszą i jedyną porażkę poniósł w szóstej zawodowej walce - w marcu 2019 roku na gali M1 Challenge, gdzie przegrał przez poddanie z Asu Almabaevem. Wrócił po półrocznej przerwie - wygrał z Shakhpurem Salaevem i zdobył pas Integra Fighting Championship wagi piórkowej. To była jego ostatnia walka w sportowej karierze.
Dziennik "L'Ardennais", na który powołuje się serwis mmanews.com, informuje również, że Ludet jest już dziewiątym członkiem francuskiej policji, który od 1 stycznia popełnił samobójstwo.