Zamieszanie z galą MMA-VIP 4 wciąż trwa. Po nagłośnieniu sprawy, że bossem federacji zostanie Andrzej Z. pseud. "Słowik", w przeszłości jeden z liderów grupy pruszkowskiej, z organizacji wycofały się Kielce, a także wszyscy wcześniej współpracujący z federacją sponsorzy. Ostatecznie jednak Marcin Najman przekazał, że gala zostanie zorganizowana w hali miejskiej w Wieluniu.
Storpedować ten pomysł próbuje przede wszystkim Krzysztof Stanowski - dziennikarz i współwłaściciel "Kanału Sportowego", który w środę pojechał do Wielunia, by spotkać się z burmistrzem Pawłem Okrasą. Ten wydaje się jednak nieugięty. I to mimo propozycji Stanowskiego, który zaoferował mu 30 tys. złotych, zamiast 10 tys. zł, które za wynajęcie hali ma zapłacić Najman. A do tego zadeklarował - co wcześniej zrobili też sami zainteresowani - że w zamian do Wielunia zorganizować imprezy przyjadą koszykarz Marcin Gortat i siatkarz Marcin Możdżonek.
Więcej treści sportowych znajdziesz też na Gazeta.pl
A także Tomasz Rożek, naukowiec, który był kilka miesięcy temu gościem "Kanału Sportowego" i który teraz sam też zaapelował w mediach społecznościowych do burmistrza Wielunia, by nie organizował gali Najmana.
"Szanowny Panie Burmistrzu, Wieluń to piękne miasto, które zasługuje na coś więcej niż skojarzenia z szefem pruszkowskiej mafii. Mafii, która mordowała, gwałciła, kradła i łamała ludziom życie. Zgadzam się z Panem, że każdy - po odbyciu kary proporcjonalnej do popełnionych czynów - ma prawo do rozpoczęcia wszystkiego od nowa. W przypadku twarzy MMA VIP nie było jednak ani proporcjonalnej kary, ani skruchy, ani zadośćuczynienia. Trudno też w przypadku wielokrotnego recydywisty i gangstera, który przed wymiarem sprawiedliwości ukrywał się za granicą, mówić o błędzie młodości.
W przypadku twarzy MMA-VIP nie było jednak ani proporcjonalnej kary, ani skruchy, ani zadośćuczynienia. Trudno też w przypadku wielokrotnego recydywisty i gangstera, który przed wymiarem sprawiedliwości ukrywał się za granicą, mówić o błędzie młodości. W przypadku tego człowieka pierwszy wyrok (który zapadł, gdy sprawca miał 16 lat), jak widać, nie zmusił go do refleksji i zmiany. Co więcej, do dzisiaj toczą się wobec niego postępowania dotyczące np. nadużyć finansowych na ogromną skalę. Ma Pan tego świadomość – prawda? Jak Pan myśli, co dzisiaj czują ofiary mafii, widząc go siedzącego na tronie, elegancko ubranego i tytułowanego per (mafijny) BOSS? Czy uważa Pan, że taka osoba to odpowiedni wzorzec do naśladowania?
A co by Pan powiedział, gdyby młodym ludziom z Wielunia (a pośrednio z całej Polski) pokazać inne wzorce? Jestem dziennikarzem naukowym i popularyzatorem nauki. Kilka miesięcy temu rozpocząłem projekt Akademia Superbohaterów. To próba pokazania naszych naukowców, wybitnych, światowej klasy specjalistów. Pokazuję ich jak superbohaterów, ponieważ moim zdaniem zasługują na to miano. Stworzyłem grę karcianą i książkę. Lada chwila będzie miała miejsce premiera gry mobilnej. Będzie mi miło, gdy i Pan w nią zagra.
Treścią całego mojego zawodowego życia jest opowiadanie o nauce, inspirowanie i poszerzanie horyzontów, a także pomoc młodym, zdolnym ludziom. Jest mi potwornie przykro i smutno, gdy widzę, jak często w naszym świecie to antybohaterowie stają się bohaterami. Niestety i Pan przykłada do tego rękę. Proszę Pana, by zrezygnował Pan, jako Burmistrz Miasta Wielunia, z organizowania wydarzenia promującego osoby, które żadną miarą nie powinny być wzorem. Które powinny być antyprzykładem.
Ze swojej strony chciałbym zaoferować pomoc w pokazywaniu prawdziwych, godnych naśladowania wzorców. Chętnie przyjadę do Wielunia i opowiem o niesamowitych historiach tych prawdziwych superbohaterów. Chętnie każdej wieluńskiej szkole podaruję kilka egzemplarzy książki Akademia Superbohaterów, tak by młodzi ludzie mieli okazję poznać osoby, które warto naśladować. Chętnie – z Pana pomocą - zorganizuję też rozgrywki karciane Akademii Superbohaterów. Co Pan na to?" - pyta Rożek.
Burmistrz zdania raczej nie zmieni. A tak przynajmniej wynika z jego środowego spotkania ze Stanowskim oraz czwartkowego głosowania, kiedy komplet 21 radnych zagłosowało za przyjęciem uchwały zobowiązującej burmistrza Wielunia do wycofania się z umowy na organizację gali. Wydaje się więc, że w tym momencie poza Okrasą, Najmanem i właścicielami MMA-VIP nie ma więcej zwolenników tej gali. Będąca jednoznacznym głosem sprzeciwu uchwała radnych nie jest jednak prawnie wiążąca i nie oznacza, że pod jej wpływem burmistrz będzie musiał zmienić decyzję.