Już w sobotę poznamy dziesiątkę najlepszych polskich sportowców w plebiscycie "Przeglądu Sportowego". Tytułu wywalczonego przed rokiem bronić będzie Robert Lewandowski i wydaje się, że i w tym roku napastnik Bayernu Monachium jest głównym faworytem do zdobycia nagrody.
Innego zdania były polskie redakcje sportowe, które zostały poproszone przez "Przegląd Sportowy" na wytypowanie własnej dziesiątki. W głosowaniu kilkunastu redakcji triumfowała mistrzyni olimpijska w rzucie młotem - Anita Włodarczyk - która wyprzedziła Lewandowskiego oraz mieszaną sztafetę 4 x 400 metrów w składzie Karol Zalewski, Natalia Kaczmarek, Justyna Święty-Ersetic, Kajetan Duszyński, Dariusz Kowaluk, Iga Baumgart-Witan, Małgorzata Hołub-Kowalik.
A jak zagłosował Lewandowski? Kapitan reprezentacji Polski również został poproszony o typy. Lewandowski miał jednak wytypować nie dziesięciu, a jedynie trzech sportowców. I trzeba przyznać, że jego wybór był mocno zaskakujący.
Więcej treści sportowych znajdziesz też na Gazeta.pl
Co ciekawe Lewandowski jako numer jeden wybrał Dawida Tomalę. 32-letni chodziarz zdobył w Tokio mistrzostwo olimpijskie na dystansie 50 kilometrów. - Przez 30 kilometrów szło mi się tak lekko, jakby to był wolny trening. Zaczęło mi się nudzić, więc przyspieszyłem i poszedłem po swoje - mówił Tomala zaraz po wielkim triumfie.
Jak Lewandowski skompletował podium? Na drugim miejscu postawił na wspomnianą wyżej sztafetę mieszaną 4 x 400 metrów, która w Tokio również w wielkim stylu sięgnęła po złoto. Na najniższym stopniu podium Lewandowski umieścił Włodarczyk. Siebie, zgodnie z niepisanym zwyczajem, pominął.
Tegoroczna gala odbędzie się w sobotę w podwarszawskim hotelu DoubleTree by Hilton. Początek o 20:00.